Dziwi mnie niska ocena. Faktem jest, że trochę inna koncepcja filmu nie każdemu może pasować, ale jeszcze takiej satyry na USA i takiej jazdy nie widziałem. Steven Seagal w swojej najlepszej roli. Ale w końcu piecze nad filmem, pomysłodawcą i producentem był David Zucker i większa ekipa od nagich broni i hot shotsów. Świetna satyra, zajebiste krzywe zwierciadło na świat. Może momentami nie bawi do łez, czy wywołuje salwy śmiechu, ale jako naprawde pomysłowa satyra jest na 9. To taki kabaret na 90 min:) Ja się przekonałem, gdy zobaczyłem film za drugim razem. Naprawdę świetna satyra i parodia stanów.