Nie wiem jak wyglądał oryginał, więc nie jestem go w stanie porównać do pierwowzoru. Jednak nie sądzę żeby zła ocena filmu wynikała z zaniżania jej przez "purystów", tak jak próbują wszystkich przekonać ludzie którzy dali temu tytułowi 10.
Niestety film jest kiepski i pomimo mojej wielkiej sympatii do Gyllenhaala (który naprawdę daje z siebie wszystko), film ogląda się ciężko. I niechodzi tutaj o brak wybuchów i pościgów, raczej o sam scenariusz, wątki które nie mają sensu i irracjonalne decyzje.
Zastajemy wrzuceni w wir wydarzeń w których nasz bohater zachowuje się jakby każdy na świecie był głupi, a tylko on potrafił zbawić ludzkość.
Jeśli macie coś lepszego do roboty, to nie polecam.