PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=385659}

Wojenny biznes

War, Inc.
5,5 3 941
ocen
5,5 10 1 3941
Wojenny biznes
powrót do forum filmu Wojenny biznes

Niedoceniony film...

ocenił(a) film na 8

... ten film jest jedną wielką metaforą , nie można go odbierać
dosłownie... jak dla mnie jest BDB. Polecam osobom które potrafią myśleć...

ocenił(a) film na 9
twim

a mi sie osobiscie film podoba, tylko ze Hilary tam gra taka panne dosc nietypowa, bardziej podobna do MK Olsen....

twim

Tak, właśnie film jest wielką metafora. Dla tych, którzy troche pomyśla jest bardzo wymowny.

paula_kaprys

zgadzam sie, jak dla mnie jeden z najlepszych filmow sensacyjno-komediowych. smialem sie przez prawie caly film polecam !!

ocenił(a) film na 1
paula_kaprys

oszałalaś.
filmweb to takie piekne miejsce w ktorym nawet totalnemu gniotowi, totalnie marnej probie parodii w ktorej kuleje wszystko co moze kulec potrafia ludzie dorobic glebie, idee. jak nie "za trudny" dla krytyków to teraz parodia polityki zagranicznej USA.... ŻENADA
w efekcie dajecie takie a nie inne noty i taki syf ma ponad 6, czlowiek sie zabiera do seansu i marnuje 2h. dzieki bardzo za obiektywne oceny...

ocenił(a) film na 7
twim

Może to przez kategorię użytkownicy taki nisko ten film ocenili spodziewając się czegoś innego. Dla osób które go zrozumiały, jest on świetnym ironicznym obrazem amerykańskich wojen "o wolność". Zgadzam się. Filmu tego nie należy przyjmować dosłownie, bo niewiele można z niego wynieść.

ocenił(a) film na 8
wrednaowieczka

"(...)jest on świetnym ironicznym obrazem amerykańskich wojen "o wolność"." Zgadzam się w 100% ze zdaniem poprzedniczki - cytujac jej slowa. Ten film jest 'niezrozumialy' dla osob ktore 'nie' potrafia myslec!

MrBlok_filmaniak

Może liczyli na kolejny odcinek Jamesa Bonda

ocenił(a) film na 6
tpsa_s_a

dobra nie czuję się obrażona, chociaż zdecydowanie uważam się za osobę myślącą nie zaczaiłam tego filmu, gdyby ktoś kulturalnie mógłby mi przybliżyć przynajmniej główny jego sens to będę wdzięczna
hmm.. jedyne co mi przychodzi do głowy to,że wojna jest bezsensowna i do niczego zazwyczaj nie prowadzi? ale to jakieś konkretne odniesienie do wojen prowadzonych przez Amerykanów czy jakaś bardziej ogólna symbolika?

ocenił(a) film na 6
maga89

dobra, bo obejrzeniu kilku wywiadów.. bardziej zakumałam i troche "urósł" w moich oczach :)

ocenił(a) film na 7
maga89

Tylko przybiję piątkę przedmówcom ;) Film bardzo dobry, ale przez to że jest dość niepowtarzalny ludzie go nie rozumieją. Jedno co mnie boli to efekty specjalne, mogły być mniej "komputerowe", ale jakoś to przełknę.
Film zrozumie osoba myśląca oraz ta która choć trochę zna poglądy Cusacka;) ten film to satyra na cały przemysł wojenny w US ale również na amerykańską kinematografię (stąd tak słabe, wręcz żenujące, sceny walki). Ten film wbrew pozorom wiele przekazuje..to manifest poglądowy w dość nietypowej formie ;)

ocenił(a) film na 10
mcgonia

"Potrafimy wystrzelić zapełkę w Milwaukee i wbić ją w dupę termita w Teheranie" a potem na łodzi podwodnej "bywa i tak" z tego lałem się jeszcze tydzień czasu po obejrzeniu filmu.

ocenił(a) film na 9
mcgonia

Nie rozumiem, czemu ludzie go nie rozumieją. Przecież ten film jest właśnie genialny w swej prostocie. Zabawny w swej prostocie. Obrazoburczy w swej prostocie. Nie trzeba zaczytywać się w Naomi Klein (ja nawet nie lubię) żeby wiedzieć o czym to jest. Mi już sam koncept (outsourcing wojny) bardzo przypadł do gustu. Cały polityczny wymiar filmu jest naprawdę inteligentnie i naturalnie wpisany w fabułę - i nie nachalnie, jak to ma np, w zwyczaju Moore'a. Jest to lekko pobudzająca do pomyślunku rozrywka.

Drodzy użytkownicy, czego Wy tu nie rozumiecie?

1/ W filmie za prowadzenie wojny bierze się korporacja, na czele której stoi były wiceprezydent USA (takie wysoce wątpliwe etycznie romanse się zdarzają, zwłaszcza w epoce lobbingu - patrz: płynne przejście niemieckiego kanclerza Gerharda Shroeder'a do zarządu ruskiej spółki Nordstream, której istnienie sam wcześniej uprawomocnił, podejmując decyzję w sprawie powstania niemiecko-ruskiego rurociagu przez Bałtyk).

2/ Korporacja narzuca amerykańskie, zachodnie wzorce, czego najlepszym (najgorszym?) przykładem jest lokalna Britney Spears i jej wielki medialny event (ślub). Wszędzie w filmie widać loga Tamerlane - nawet na czołgach, zarząd rozdaje na prawo i lewo te swoje gift-bagi

3/ Amerykanie uważają się za zbawców, gdyż (co do dosłownie w filmie jest powiedziane) odbudowują teraz to, co wcześniej rozp***li. Tutaj należy dodać, że jedną z wad PKB jako miernika wzrostu gospodarczego (dobrobytu społeczeństwa) jest fakt, iż wszelkie kataklizmy można uznać za asumpty/szanse do szybszego rozwoju. Tsunami, wojna - cokolwiek co powoduje impuls inwestycyjny (np. budownictwo), a przy okazji wcale dobrobytu nie podnosi (realnie jest to co najwyżej odbudowa), przekłada się na wzrost PKB. Podobnie rzecz wygląda z wydatkami na zbrojenia (nie podnoszą dobrobytu, zła alokacja zasobów, ale opłaca się to firmom z tzw. przemysłu zbrojeniowego).

4/ Dodatkowo mamy tutaj jawną hipokryzję, która ujawnia się w zleceniu zamordowania Omara, tylko dlatego, że ten wbrew interesom korporacji (metafora USA?) chce sam wybudować bodaj rurociąg. Niestety po wojnie tak właśnie jest. Każdy chce coś uszczknąć z tortu pt. odbudowa biednego, zrujnowanego kraju. Czy nie pamiętamy nawet dyskusji w Polsce, o tym, że jako sojusznik USA powinniśmy zawalczyć/zadbać o zaangażowanie się polskich firm w odbudowę Afganistanu, czy innego Iraku (pamiętacie sławne odbicie Jerzego Kosa? Ten biznesmen nie był w Iraku na wakacjach, a raczej lobbował w imieniu swojej firmy)?

5/ Finalnie mamy też szyderstwo ze skuteczności polityki wojennej USA, a mianowicie z precyzji inteligentnych pocisków samonaprowadzających, które to troszkę chybiły celu, co zostało zbyte przez pana z dżojstikiem (przykładów, że zdarzają się bombardowania cywilnych obiektów też chyba nie trzeba przestawiać, pytanie czy to akurat kwestia pocisków, czy błędów wywiadowczych; jak by nie było traktowane jest to jako 'collateral damage' walki o wyższy cel - wojny o pokój...).

6/ Do tego mamy pastisz filmów akcji / amerykańskich, czego najlepszym przykładem jest cudowne odnalezienie przez głównego bohatera zaginionej przed laty córki (jakiż to banał...).

Nie chce mi się więcej pisać, ale ten film jest świetny jako metafora. Jak ktoś tego nie widzi to jest to jego winą. Niestety niektóre produkcje wymagają od widowni jakiejś intelektualnej czy światopoglądowej bazy. Jak ktoś nie rozumie o czym jest ten film, to niech chociaż uczciwie zastanowi się nad tym, czy to przypadkiem nie jest jego winą. Inteligencja polega także (może nawet głównie) na świadomości swojej niewiedzy.

ocenił(a) film na 9
creep_

I to nawet nie wstyd czegoś nie wiedzieć, można to nawet potraktować jako asumpt / impuls do nauki, jeśli komuś nie wystarczy ta intuicyjna świadomość jakiejś większej koncepcji. Akurat w tym filmie wydawać by się mogło, że intuicja wystarcza - okazuje się, że nie. Zaskakujące.

ocenił(a) film na 4
creep_

Zaskakująca pewność siebie i wiara, że zrozumieć film (a co jest tu do zrozumienia? prosta bajka satyryczna), to znaczy rozumieć świat. Gratuluję dobrego samopoczucia. Ten film jest przeciętny nie ze względu na tematykę, ale robotę filmową; nie ma tu żadnej intelektualnej przygody, bo wszystko jest przedstawione na poziomie parodii. Nie przypisuj sobie, człowiecze, roli mentora. A fee.

ocenił(a) film na 8
twim

Zgadzam się. Na pozór wydaje się dziwny, nielogiczny i brutalny, ale ma takie jakieś ukryte piękno. Jak dla mnie bdb 8/10.

ocenił(a) film na 9
twim

Fajny film ciekawie pokazujący realia dzisiejszego świata. Po ocenach widać, że próba sprzedaży tego filmu jako komedii sensacyjnej była bardzo złym pomysłem. To nie jest film dla wielbicieli Adama Sandlera. Wymaga minimum podstawowej wiedzy o tym co się dzieje na świecie i rozumienia tego typu humoru. Nie ma się co czepiać aspektów technicznych, nie o to w tym filmie chodziło by pokazać możliwości komputerów.

ocenił(a) film na 6
twim

Zgadzam się, najmocniejszą stroną tego filmu jest ironia na amerykańską politykę wobec krajów, które najpierw niszczą, bombardują, a potem udają pomoc. Gdyby sama historia była trochę ambitniejsza, film na pewno miałby więcej punktów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones