Tu chodzi o to, że w NFL zawodnicy nie znali takiego zagrożenia, a powinni wybierając taką drogę życiową. W boksie o tym raczej wiedzą od zawsze.

W boksie jak i w futbolu amerykańskim wiadome jest, że ryzyko urazów ciała, głowy i mózgu (przede wszystkim) jest na porządku dziennym. Sporty w których ryzyko wzrasta do 200%, jeżeli uraz nie objawia się od razu, trwa to niestety latami. Zagrożenie powinni znać od początku kariery zawodowej i żaden lekarz nie musi chyba o tym głośno i wyraźnie mówić. Film świetny, dobra 7 wędruje w jego stronę :)

"Sporty w których ryzyko wzrasta do 200%"; Dobre, podoba mi się...;-)))

Takie są właśnie straszne skutki mikrourazów.

Trzeba być debilem aby nie zdawać sobie sprawy z takich zagrożeń Jednak jeśli NFL znała wyniki takich badań i je utajniła to powinna zostać przykładnie ukarana bo być może garstka rodziców odwiodłaby swoje pociechy od uprawiania tego sportu

Wróciłam z kina, jestem zachwycona rolą w którą wcielił się Will Smith. Chyba jedna z lepszych. Oczywiście nie tylko w futbolu amerykańskim są takie zagrożenia, tylko każdy boi się głośno o tym mówić. Zostawiam 7+

Will zagrał poprawnie ale bez misia mamy co mamy.

Jasne, że tak. Boks pod tym względem to sport numer jeden, bo polega niemal wyłącznie na okładaniu się po łbach. Jest kilka bardzo dobrych filmów dokumentalnych poruszających między innymi ten problem. Facet jest obijany przez 20-30 lat i jeśli to przetrwa w jednym kawałku to później nie ma prawa nie odczuwać efektów takiej kariery. To wielkie pieniądze i wielka sława, ale też wielkie koszty.
Co do Willa Smitha to nawiązał tą rolą do swoich najlepszych, tych z Pursuit of Happyness i Seven Pounds - wielka klasa.

Will Smith włożył sporo pracy w przygotowanie się do tej roli, doceniam to ale aktor był dosyć irytujący w tej roli, może ta prostolinijnosc nie wiem coś mnie wkurzalo.
Temat ważny i ciekawy. Na plus Baldwin i Morse perełka.