Może momentami troszkę lepiej, ale nadal ass blastera nie urywa. Tak czy inaczej warto obejrzeć dla Burta, który jak zawsze wymiata. Jego syn jakby bardziej zapuszczony niż w poprzedniej części. No i pojawia się córka postaci granej w pierwowzorze przez Kevina Bacona. Dla fanów serii warte obejrzenia, dla pozostałych raczej niekoniecznie - jak ktoś nie zna serii Tremors, to po żadnym pozorem niech nie zaczyna od tego filmu, tylko po bożemu od pierwszej części z 1990. Jak jedynka nie przypadnie do gustu, to dalej nie warto brnąć w serię, bo jest gorzej z każdym filmem. Ja jedynkę uwielbiam i całą serię w sumie też, nawet słaby serial, więc będę oglądał wszystkie kolejne części (jeśli jeszcze jakieś wyjdą). If you have ass-blasters, you have graboids!