Właśnie. Prosto skomponowany film, bez zbędnych wariacji ale ciekawy. Oglądało mi się go przyjemnie i z ciekawością śledziłam wątki, które miejscami były do przewidzenia. Muzyka mogła by być troszkę lepsza. Baśń ogólnie ma ciekawy klimat, zwięzłą ale treściwą fabułę i czas przy oglądaniu leci szybko a nie się dłuży. Godne polecenia widzom młodszym jak i starszym.

Mnie się podobało to, że autorom filmu udało się znaleźć prawdziwe wnętrza, lochy, wspaniałe krajobrazy... Nie znalazłem informacji gdzie go kręcono, ale wszystko wygląda autentycznie, nie jak scenografia. Skojarzył mi się nieco z "Grą o tron".

Właśnie widziałam kilka opinii, że niby jak "Gra o Tron". Ciekawi mnie dlaczego? Czy teraz wszystko co ma coś wspólnego z fabułą w średniowieczu to od razu Gra o Tron :D?

Luźne skojarzenia dotyczą faktycznie średniowiecznej scenerii, ale też dosłownej gry o tron, elementów magicznych, oraz obecności "smoków"... Może po prostu obejrzyj ten film, bez nastawiania się na podobieństwa z "GoT". Wiadomo, serial po tylu sezonach jest już tak wielowątkowy, że zawiera pewnie większość motywów średniowiecznych znanych z filmów i literatury.

co to za fantasy bez smoków, w wiekszości fantasy smoki musza byc i koniec , kropka

Tak jest, kropka! ;-)

No przecież była cała gromada smoków, wśród nich baron Dragon z rodu smoczego. A że smoki przypominały wyrośnięte warany... cóż, ostatecznie te jaszczury też nazywa się smokami z Komodo.