Ogladajac dramaty zawsze to, co mnie najbardziej w nich interesuje to postaci. A tutaj mamy takie wspaniale, pelnokrwiste postaci! Nie tylko dwie glowne role, ale i te drugoplanowe przykuwaja uwage. Drugie, na co zwracam duza uwage to dialogi. Ale w filmach Johna Saylesa mozna byc zawsze o to spokojnym! Polecam ten film osobom, ktore chca od filmu prawdziwych, glebokich emocji. Ja wrecz przezylem emocjonalne oczyszczenie. Jest smiech, sa lzy, jest zycie :)
P.S. W postaci granej przez Alfre Woodard zakochalem sie po pierwszych 20 minutach :) dobrze, ze mam film na DVD, bede mogl sobie ja ogladac kiedy zechce :)