Niezbyt ambitne i mało skomplikowane dzieło, nawet jak na mordobicie. Sceny walk niestety rozczarowują. JCVD prezentuje przez cały film jeden i ten sam kopniak z obrotu - to trochę jak przejście gry komputerowej jednym ciosem, bez polotu.
Samo miejsce akcji przypomina standard zakładów zamkniętych gdzieś w republice bananowej a nie w USA.
5/10