Ktoś może powie, po co ona właściwie na te Mazury pojechała?

SPOILER SPOILER
Wojnar (jej kochanek) mówi że przyjechała do niego w Sylwestra, ten próbował ją przekonać żeby odeszła od męża, chyba ona się nie potrafiła na to zdecydować. Ten nie miał też dużo czasu bo miał jakiś ważny wywiad umówiony dużo wcześniej. Jak wracała zatrzymała się w tym barze, gdzie dorwał ją ten miejscowy gangus i zgwałcił. Ukryła to, bo bała się że ten romans wyjdzie na jaw. Potem okazało się że jest w ciąży po tym gwałcie. Pojechała w miejsce, które kojarzyło się z najszczęśliwszymi chwilami w życiu (bohater grany przez Kota mówi że spędzili tam wakacje przed urodzeniem starszej córki) żeby odreagować, przemyśleć, podjąć decyzję co do przyszłości. Nie była u Wojnara więc chyba w tej przyszłości nie brała go pod uwagę, na pewno nie w tym momencie. A jak wracała to przeczytała wiadomość od swojej przyjaciółki (Renaty), która wyznała że ją zdradziła z jej mężem.

Książka jest książka, a film ok, dziwię się tym negatywnym ocenom, szmira Barbie, jakoś krytykantów bardziej kręciła, dziwny jest ten świat...

Produkcje, które wymieniasz to nie moja bajka. Tutaj sugerowałem się obsadą... Jak dla mnie wielki zawód, rozczarowanie. Tak fabuła jak i gra, role męskie, niestety dramat :(

Mam podobne spostrzeżenia. Generalnie mam wrażenie, że film polski jaki by nie byl, będzie a priori traktowany jako gorszy. Nie wiem co musiałoby się w nim wydarzyć, aby był uznany za warty obejrzenia.

Dokładnie jak mówisz. To chyba taka nasza przypadłość i odwieczne poczucie niskiej wartości, że wszystko co rodzime musi być gorsze od "zagranicznego".

komunizm i bida nam to wyryly w swiadomosci - to co niemieckie amerykanskie to lepsze

Film całkiem niezły, dobrze zrealizowany technicznie. Jest sporo ciekawych ujęć budujących klimat, chociażby scena kiedy Kot zatrzymuje samochody i próbuje przekonać żonę żeby zmieniła decyzję. Jest też trochę humoru. Trochę nużący ale wart obejrzenia moim zdaniem

wlaczylem od niechcenia na pracy zdalnej a film nie jest zly damiecki i kot swietni ! Oczywiscie ze jak ktos czytal ksiazke to sie zawiedzie .. ale napewno 6/10 powinien miec

Dalem wam sie namówić na obejrzenie i film co najwyzej sredni. W ogole mnie nie porwal (ksiazki nie czytalem). Oceniony moim zdaniem odpowiednio na 5,5. Do waszego 6 (Amigo i Robsonie) niewiele brakuje, choc wy oceniacie go pozytywnie. Szalu nie ma ale mozna obejrzec. Zgadzam sie jedynie z tym, ze pod polskimi produkcjami jest o wiele wiecej sączących jad komentarzy.