NUDAAAAA! masakryczna i tak na końcu finał amerykańsko senowski. SPOILERY!!Całożyciowy nieudacznik w końcu coś zrobił a w zasadzie to życie zrobiło coś za niego. Żona zdradzała go, od... czasu kiedy nie była jego żoną, no i biedaczyna w końcu się dowiedział, że jego syn nie jest jego synem. Zmarła mu matka i siostra, a w dodatku uliczny władca miasta każe płacic mu za każdy przejazd ulicą 5 dolców. Więc cóż...czy miał inne wyjście, jak troszeczkę się zmienic? Chyba nie. Jest takie powiedzenie, że ludzie się nie zmieniają, tylko najwyżej to życie ich zmienia. Ja się z tym zgadzam połowicznie, no bo przecież nawet aktywne jednostki są częścią życia, które na nich wpływa i od którego wpływu nie mogą się uwolnic. W przypadku tego filmu, widac to ewidentnie. Obejrzany przed snem i baaardzo pomógł w przygotowaniu do tego stanu świadomości.
Widać, że mało jeszcze wiesz o życiu. Za to filmów - naoglądałeś się AŻ ZA DUŻO.
Nikt nie odpowiadał to po tygodniu dodałeś sobie ponad czterdzieści filmów jednego dnia. Jakieś kompleksy?
czemu mnie atakujecie bez powodu? a może jedna i ta sama osoba się jak narazie dwoi, żeby się wyżyć bez powodu. już nic nie wspominam o kompleksach, bo to chyba zbędne, prawda? drogi panu/pani masz taką zakładkę jak rekomendacje i napiszę ci nawet, że zdarza mi się pamiętać, co było przeze mnie oglądane nawet kilka lat temu, to sobie odchaczę, bo swój profil prowadzę dla siebie, ale mimo wszystko dzięki za tak duże zainteresowanie.
POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYSTKICH FANÓW, JESTEŚCIE NAJLEPSI SŁODZIAKI!!!