SPOILER, SPOILER!!!!!!!!
Jestem prawie pewien, ale jak nie otrzymam potwierdzenia nie będę mógł spać spokojnie... na końcu nauczycielka powiedziała uczniowi - "Żartowałam", chodziło o to, że nie podłożyła bomby jego matce czy coś poplątałem? Proszę o odpowiedź!
Też się nad tym zastanawiam. Wydaje mi się, że to jest właśnie tak specjalnie, że nie wiemy w końcu do końca o co chodzi.
No przecież to jest sedno całego filmu. Tuż przed zamiarem zdetonowania bomby chłopak powiedział 'Żartowałem' przecząc swojemu przemówieniu, nauczycielka nawiązała do tego również 'żartując' - czyli wszystko to, co opowiadała przez telefon było blefem, jak to z HIV - nie miała serca do tego, by przyczynić się do czyjejś śmierci. Zresztą fakt ten potwierdza krótkie ujęcie z tego, jak rozbraja bombę kierując się wskazówkami z bloga i przyznając przez telefon, jakie to proste.
Moim zdaniem ujęcie, w którym Moriguchi rzekomo rozbraja bombę jeszcze nie jest dowodem niczego. W końcu mieliśmy też ujęcie, kiedy Watanabe pewnym krokiem wychodzi z uniwersytetu, a okazało się, że tak naprawdę wybiegł stamtąd z płaczem.
a ja inaczej ugryzłem te "żartowałam". Że podłożyła bombę i on ją zdetonował. Słowa, że od teraz zaczyna się twoja zmiana na lepsze itd, może dać do zrozumienia, że my wybacza i daje spokój, mówi to jeszcze z przejęciem i na poważnie. A potem sie tak dziwacznie uśmiecha, troche maniakalnie i mówi, "żartowała", czyli ze bedzie go gnębić dalej, a on się nie zmieni i tak i jej gadanie o przemianie krok po kroku było żartem.
Skłaniam się raczej ku Twojej interpretacji. Ale rzeczywiście, można też w drugą stronę...
Wydaję mi się ,że ona chciała tylko aby on coś zrozumiał , osiągnęła opowiadając historię przez telefon ,że on wreszcie coś poczuł. Blefowała .
Mniej więcej sens takiego przemówienia słyszymy na końcu. Wymawiany przez nauczycielkę. Mówi o zmianie na lepsze itp. itd. po czym dodaje żartowałam. Jej nie chodzi o żadne nawrócenie chłopaka a czystą słodką zemstę. Nie obchodzi ją co z nim się stanie czy będzie dobry czy zły chce czuć jego ból tak jak czuła swój. Żartowałam na końcu filmu pokazuje jak bezlitosna, zimna i wyrachowana jest nasza nauczycielka ;) Chce go po prostu zniszczyć psychicznie a żartowałam na końcu pokazuje jaką radość to niszczenie jej sprawia. Dlatego film mi się podobał :) W tym filmie zemsta jest okrutna i szalenie zaspokajająca ;p