Apocalypse to stary mutant, który budzi się po tysiącach lat aby zniszczyć ludzkość i zawładnąć światem. Tu pojawiają się X-meni i bla bla bla bla bla...
Nie mam zamiaru wystawiać lepszej oceny przez pryzmat polskiego wątku w filmie. Kolejny taki sam, stworzony na siłę, nudny, sztampowy, przwidywalny, chaotyczny film starający się spiredolić gatunek. Apokalipsa. Na szacun zasługuje tylko scena z Quicksilverem, choć i to wydaje się na tle wszystkiego trochę kiczowate.