Minęło jakieś 20 lat od wydarzeń z Pierwszej Klasy, ale jakoś nikt się w ogóle nie zestarzał. Rozumiem brak efektu starzenia się u Raven, ale co z resztą? Erik i Xavier powinni mieć ponad 50 lat, a Hank i Peter 40.
Peter? Kto to? :D Havok?
Hank to mutant "zwierzęcy" to jest jeszcze wytlumaczenie.
Xavier jest przynajkniej łysy ;)
U erika to faktycznie jest dziura
Xavier wyłysieje dopiero w trakcie filmu, kto wie czy nie dopiero w finale.
Peter Maximoff- Quicksilver.
On w First Class nie wystapił. Za ro w dofp tak. Tam miał... 17 może 19 lat. Tutaj ma niecałe 30. Zreszta i tak 30 latek jest podobny do 20 latka
Nie sprostowałem tego. W jego przypadku miałem na myśli, że się nie zestarzał o te 10 lat. Faktycznie, można tak przyjąć, ale to wciąż dziwne że nikt się nie zmienia po takich odstępstwach czasowych. Sequel Apocalypse ponoć ma mieć miejsce już w latach 90. Ciekawe czy bohaterowie nadal będą wyglądali tak samo. Zgaduję, że powstanie za jakieś 2-3 lata. 40 letni McAvoy jako facet po 60 - jaaasne.
Powinni spowrotem zaangażować Stewarta i McKellana do ról jeśli chcą robić X-Men w latach 90'tych. W latach zapewne 2000-2006 dzieje się akcja starej trylogii X-Men gdzie Stewart grał 80 latka. Więc albo CGI albo starzy aktorzy bo innego wyjścia to niema i nie chciałbym widzieć 70-letniego Charlesa wyglądającego jak 40 latek, to samo Magneto.
Najlepiej by było, gdyby bohaterowie mieli tyle samo lat co aktorzy. Zamiast wymyślać przeskoki czasowe, dalej siedzieć w latach 60/70. Przecież to ważny czas dla świata komiksów, wtedy właśnie powstawały klasyki Marvela, w tym X-Men, można by było to jakoś wykorzystać. Mogli by wiernie zrekonstruować bohaterów, świat i wydarzenia zgodnie z ówczesnymi komiksami.