Mowa oczywiście o scenie z Quicksilverem, bo była to jedna z rzeczy, które może nie tyle co uratowały ten film (bo to za mocne określenie) co podniosła moją ogólną ocenę. Kolejnymi były niewątpliwie cameo Wolverine'a - szał zabijania, brutalność i bezwzględność - oraz Michael Fassbender, nie jako Magneto, ale jako Erik Lensherr/Henryk Górski. Fakt, można się czepiać co do języka polskiego, ale nie zapominajmy, że to jeden z najtrudniejszych języków na świecie i Fassbender całkiem dobrze sobie poradził z naszą ojczystą mową.

Co do reszty postaci:

- McAvoy wypadł bardzo dobrze jako Charles Xavier, sceny z Moirą również świetne, wprowadziły nieco rozluźnienia. Wiemy też, dlaczego Xavier jest łysy i tu pytanie do fanów komiksów: jaki jest tego powód w komiksach?

- Lawrence jako Mystique w moim odczuciu irytująca nieco

- Hoult dobrze jako Bestia

- Smit-McPhee jako Nightcrawler, ten akcent brr...

- Peters jako Quicksilver, tu nie ma się czego czepiać. Dostał stosunkowo mało czasu ekranowego, może jakiś solowy film z nim i Scarlet Witch z cameo Magneto?

- Turner jako Jean Grey, miała być chyba jakimś badassem, ale wiecznie przerażona dziewczyna była denerwująca. Chociaż zalążek Dark Phoenix też nieco podbił jej występ

- Lucas Till czyli Havok, fajnie że wrócił, ale atak na Apocalypse'a w szkole Xaviera to całkowicie bezmyślne zachowanie, wiemy jak to się skończyło

Jeźdźcy Apocalypse'a:

- Magneto, czyli zepsucie tej postaci i ograniczenie jej do roli drugoplanowej, bo taka niewątpliwie była

- Psylocke dostała zdecydowanie za mało czasu ekranowego, potencjał zmarnowany. Tak właściwie, to co się z nią stało? Chyba odeszła po zjechaniu z budynku, prawda?

- Storm pozostawię bez komentarza, bo Alexandry Shipp nie dało się w ogóle słuchać

- Angel to słaba postać i wciśnięta na siłę, Apocalypse ponoć szukał najsilniejszych mutantów jako swoich podopiecznych, nie wiem dlaczego według Psylocke Angel był jednym z nich. Jak go podsumował Apocalypse, bezużyteczny.

A co do samego Apocalypse'a: villain cienki jak dupa węża. ''Buu zniszczymy wszystko co zbudowali, buu'' po czym niszczy tylko arsenały nuklearne supermocarstw i kawałek Kairu. Sorry, ale nie tego się spodziewałem po 'najsilniejszym mutancie wszechczasów'.

Można się przyczepić do CGI, bo umówmy się, momentami stało na poziomie niskim (chociażby scena z kontenerowcem).

No i głupota w zachowaniu młodych X-Men, kiedy Mystique, Quicksilver, Bestia i Moira zostali zabrani przez Strykera. Przecież Jean mogła równie dobrze wejść do umysłu Strykera, kazać ich zostawić i odlecieć. A jeśli ona nie, to Cyclops mógł zarobić. Strzał w silnik śmigłowca i po problemie.

No i dostaliśmy też prawdopodobnie zapowiedź X-Force lub trzeciego Wolverine'a.

'...' ~Wolverine 2016