Idąc na "Złę wychowanie" zupełnie nie wiedziałem o jakiej jest tematyce. Już w pierwszej scenie "zajarzyłem" jednak o co chodzi... Zimno stwierdzę, że film jest poprawny. Owszem, Gael Garcia Bernal jest w swojej "podwójnej" roli rewelacyjny, no a reszta... hmmm... jest tylko i wyłącznie do przyjęcia. Nie mam nic przeciwko homoseksualistom, ale z całym szacunkiem - nie chodzę do kina po to aby oglądać pieprzących się facetów.