Almodo ma swoją stylistykę, środki wyrazu i wizje. Barwne, wesołe, łamiące jakiś stereotyp postrzegania świata i ludzi. "Złe wychowanie" mieści się w tej stylistyce, mimo że trąca tematy trudne. Cenie Almodo za próby spoglądania z kosmicznego punktu widzenia. Kręci tak niebywale, ale cel jeden: zmusić do myślenia i konfrontacji z własnym ja. Poza tym ten niebywale malowniczy sposób zmagania się z płcią czy lepiej tożsamością. Jakby można było nią manipulować czy przetaczać się z pozycji na pozycje. Stary prowokator! I za to go lubię.