Jakoś kurde nie mogę się przekonać do tego filmu. Przy okazji Dobrej Nocy Filmowej (które są organizowane w naszym kinie w Lesznie) obejrzałam "Wszystko o mojej matce", "Porozmawiaj z nią" i właśnie "Złe wychowanie". Wg mnie najlepszy film to "Wszystko o mojej...". A pod koniec "Złego ..." miałam wrażenie, że oglądam 21 gramów. Taka chyba już moja natura, że nie potrafie rozróżnić filmów - info dla ewentualnych obrońców, ale cóż skoro tak się same narzucają na siebie