Fajne zdjęcia, montaż i troszkę strzelanin i nic więcej??
Trochę jednak więcej. Np. obraz opozycji walczącej przeciw dyktaturze - Boże! - Co to za głupoty!
Tereny na którym wybuchło powstanie, czyli okolice Kerbali i tereny na południe od niej, są w większości zamieszkałe przez szyitów marzących o władzy ajatollahów - szczególnie od czasów gdy Chomeiniemu udało się zdobyć ją w Iranie.
Tam nikt nie walczył o demokrację - oczywiście poza Amerykanami - hehe!!
Stary Bush, który chyba był o niebo mądrzejszym prezydentem od syna zatrzymał się po osiągnięciu celu. Przyszedł ze skuteczną pomocą sojusznikowi (Kuwejt), a gdy wybuchło powstanie szyitów zrozumiał, że to jest bardziej niebezpieczne dla sytuacji w regionie. Intencją Amerykanów nie była zmiana władzy w Bagdadzie - po prostu Saddam z powodu agresji na Kuwejt dostał klapsa i dalsze takie akcje zostały mu wybite z głowy.
Ci powstańcy jakoby zdradzeni (choć nikt im niczego nie obiecywał) i ich następcy po latach to ci sami ludzie, którzy wciąż ucinają (choć już się o tym nie pisze w prasie) głowy, nie tylko schwytanym Amerykanom, ale też swoim, którzy mają inne zdanie.
Następna - niczym nie uzasadniona (poza apetytem na paliwo) agresja USA na Irak doprowadziła do tego, czego uniknął Bush senior. A demokracji jak nie było tak nie ma.
Film oczywiście rozrywkowy i tak powinien być traktowany, niemniej jak czytam w różnych wypowiedziach o interesującym - takim bardziej rzetelnym przedstawieniu owej wojny to najzwyczajniej chce mi się śmiać.

Celem każdej amerykańskiej wojny są surowce, kasa i wpływy.
A co do filmu - to nie był film historyczny czy dokumentalny. Konflikt w Iraku był jedynie tłem dla akcji i szukania złota.

Mało precyzyjnie... bo Celem każdej ( nie tylko amerykańskie :)) wojny są surowce, kasa i wpływy. :)

Również zawiodłem się na tym filmie, jak dla mnie jest to zmarnowany potencjał ciekawej historii, zrujnowanej przede wszystkim przez akcenty komediowe i styl MTV, o którym piszesz. I mimo, że nie jestem żadnym znawcą to przedstawiony obraz wojny wydawał mi się strasznie absurdalny.

Ogólnie ujmując, średniej to klasy rozrywka, pomimo iż temat, przynajmniej w takiej formie, nie jest rozchwytywany przez twórców kina.
Nierówny poziom wszystkiego, począwszy od pomysłu, sporo scen absurdalnych, poprzez aktorstwo, skończywszy na momentach komediowych.

http://www.filmweb.pl/film/Z%C5%82oto+pustyni-1999-921/discussion/R.O.P.A.+-+Rop a+Ogromn%C4%85+Potrzeb%C4%85+Amerykan%C3%B3w,1881311

Kiedyś coś na temat tego filmu pisałem, powyższy link, który dziś po odświeżeniu, dobił mnie stylistycznie :)
Takie to były początki, bez ładu i składu.

pozdrawiam