Nie rozumiem że ktoś pisze taki absurd że ten film wyśmiewa poprawność polityczną jak jest odwrotnie. Przesłaniem filmu jest to że Francja jest multikulturowa, są różne niesnaski, różnice ale w końcu wszyscy mogą się dogadać i żyć wspólnie. Mam znajomego francuza i on właśnie mnie upewnił że o to chodzi w tym filmie. Na pytanie co sądzi o tym stwierdził że to głupiutka komedia zupełnie oderwana od rzeczywistości a o multikulti powiedział że nie ma czegoś takiego, każdy trzyma się swoich. Muzułmanie natomiast są największym zagrożeniem bo nie uznają praw państwowych tylko islam.