Genialny krajobraz Kongo i świetne zdjęcia, no może poza notorycznym wciskaniem slow motion w scenach akcji i ujęciami z perspektywy kolana. Bardzo fajna ścieżka muzyczna. Niestety to wszystko obok żałosnej, przewidywalnej fabuły, bardzo kiepskiej gry aktorskiej i beznadziejnych dialogów. Wielka szkoda. Nie da sie poważnie tego traktować. Montaż i ogólny obraz filmu bardzo dobry ale scenariusz wygląda jak pisany w jeden wieczór i bardzo na siłę. Dużo klepania w kółko do porzygu słów, przypominających, jak by ktoś zapomniał, że to film wojenny. Słabo.