Fabuła: +8
Wykonanie, w tym gra aktorów: -5
Końcowy plot twist z nożem kuchennym: -10
Nawet filmy z Leslie Nielsen czy Mela Brooksa mnie tak nie rozbawiły jak ww scena z panną prawie przybitą przez serce do stołu wielkim nożem kuchennym, która zamiast się w trybie ekspresowym wykrwawić, wyciąga sobie ten nóż i zabija nim typa. No a potem ani śladu krwi i sobie jeszcze hasa aż miło....
Jak widać słowa Bagińskiego były prorocze i chyba już na dłuższy czas będą mottem przewodnim nowych produkcji filmowych.