Jestem właśnie po seansie i wielkiej tragedii nie ma. Są co prawda dziury logiczne w scenariuszu wielkie jak "Berlin", a główni bohaterowie zachowują się jak kretyni, ale... to normalka w obecnych produkcjach :-D. Gdyby tak jeszcze skrócić film o jakieś 30 minut wycinając wszystkie sceny roztkliwiania się nad sobą bohaterów i ich moralne dylematy wyciągnięte prosto z d...y, byłoby o wiele lepiej. Mam dzisiaj dobry humor, więc oceniam film na (naciągane) 6 gwiazdek.