przepraszam, a co wg Ciebie to jest?? dramat? a może horror? owszem, naturalnie to jest komedia... brytyjska ale komedia, tak? XD
zgadzam się z @jenden_girl09 . brytyjczycy mają specyficzny humor, który najpierw trzeba dostrzec, a potem dopiero oceniać.
Ten film jest bardzo dobry, nie mam co do tego wątpliwości. Ale jakoś dramat tych chłopaków, którzy oddaliby wszystko za kontrakt bierze u mnie górę nad gagami przewiającymi się co jakiś czas w tym filmie. Sama jako dzieciak chciałam być muzykiem albo wokalistką przez co jest mi ten temat bliski.
O, no trzeba tak od razu. Z podejściem emocjonalnym to nie ma żartów. Ja rozumiem, myślę, że może chłopaki u góry też zrozumieją.
Na podobnej ( to nie to samo! ) zasadzie oceniłem ostatnio "Greka Zorbę", bo to w gruncie rzeczy bardzo dobry film, ale nie obejrzę go ponownie. Zbyt wkurza mnie zacofanie i ciemnota bohatera zbiorowego (Grecy) i jego bestialskie wręcz zachowanie, którego nigdy nie zrozumiem. Pozdrawiam:)
Z tego co mi wiadomo z dość pewnego źródła (od Greka wychowanego w Anglii) to tam rzeczywiście sprawy mają się w podobny sposób jak ten przedstawiony w tym filmie. Przy okazji przypomniałeś mi, że ten film już widziałam i muszę ocenić :)
Również lubię angielski humor. Film fajny, w niektórych momentach zabawny, miło się oglądało. Ale przyznam, że spodziewałam się czegoś innego, sporo informacji o U2, a nie historii popieprzonego egoisty, który myślał tylko i wyłącznie o własnej dupie. Nawet opis do filmu nie pasuje. Daję 6, ponieważ były fajne kawałki muzyczne, i zabawny. Byłaby 10, gdyby było jednak coś o U2.
A to Ci dopiero rzeczowa ocena. To ja własnie dałem 6/10 Forrestowi Gumpowi bo oczekiwałem więcej wojny w Wietnamie. Co to w ogóle za wyznacznik? Mało U2 - 6/10, byłoby o U2 - byłoby 10, no błagam! Opis filmu zapowiada, że to film o McCormickach, obsada, gdzie główne role to nie członkowie U2 - też. A Ty mimo wszystko, obniżasz ocenę, bo nie jest o U2. Na 10/10 ten film w żadnej mierze nie zasługuje (no chyba, że sam soundtrack, idealny), ale zasady rzeczowej oceny nakazywałyby troszeczkę więcej logiki :)
A ch.uj cie obchodzi w jaki sposób oceniam dany film. ;) Dla ciebie to nie wyznacznik, a dla mnie tak. :) Czy ocena rzeczowa? Nie wiem, ale ocenione wg mojego gustu... :) Błagać możesz, nie mogę ci tego zabronić. ;P
Opis filmu brzmi: "Historia drogi do sławy jednego z najbardziej znanych zespołów naszych czasów - U2, opowiedziana z perspektywy konkurencyjnej grupy..." Tak więc opis filmu nie zapowiada, że film je o McCormickach, tylko o U2, ale opowiedziana przez McCormicka... Dla ciebie film może nie zasługiwać na 10, dla innego widza tak...
"Z perspektywy". Czyli śledzimy ich spojrzenie na U2. To wszystko w filmie było. I nie musisz na mnie naskakiwać, nie miałem na celu Cię atakować i nie starałem się tego zrobisz, ale ten "ch*j" już w Twoim pierwszym zdaniu o czymś świadczy.