PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=103163}

Zabić króla

To Kill a King
6,4 1 834
oceny
6,4 10 1 1834
Zabić króla
powrót do forum filmu Zabić króla

Zmarnowany potencjał

ocenił(a) film na 6

Film oparto na historii, z której można było zrobić arcydzieło: niezwykle interesujący rozdział w dziejach Anglii i Europy, problem władzy, rewolucji i społecznych przemian, a w tle przyjaźń dwóch wielkich osobowości, która zderza się z wymykającym się spod kontroli biegiem wypadków.

Niestety, filmową opowieść spartaczono już na etapie scenariusza, a potem nic już nie uratowało projektu: ani rozmach realizacji, ani gra aktorska. Przede wszystkim opowieść jest średnio zrozumiała dla kogoś, kto nie zna historii Anglii. Biegają po Londynie jakieś ubrane na czarno ufoludy - kto to jest i czemu Cromwell jest ich przywódcą? Nie wiadomo. Ktoś komuś podrzyna gardła, jeszcze inni palą wrogów na stosach - dlaczego i po co? Czort znajet. Tymczasem w Londynie po królewskim dworze pęta się jakieś wściekłe chuchro w postaci Cromwella - skąd się tam wzięło i kto dał mu prawo wrzeszczeć na monarchę? Tego też nikt nie wyjaśnia.

Na marginesie jedynym powodem oporu monarchy przeciwko rebeliantom było dla scenarzystów przekonanie o boskim pochodzeniu królewskiej władzy: filmowy Karol Stuart powtarza to chyba ze trzy razy w różnych momentach. Trochę uprościli problem.

No i w końcu kręgosłup filmu, czyli relacje Cromwell - Fairfax: ledwo się trzymają kupy, i to tylko dzięki Timowi Rothowi w roli tego pierwszego. Fairfax jest całkowicie pozbawiony ikry, przez większość filmu raczy nas wyłącznie łzawi spojrzeniami i moralizującymi przemowami. Roth przynajmniej próbuje coś zrobić ze swoim Oliverem, pokazać jego wielowymiarowość: szaleństwo i wizjonerstwo, ideały i okrucieństwo, miłość do Fairfaxa i pogardę dla ludzkiego życia. Douglas Scott poległ na całej linii.

Gwoli sprawiedliwości trzeba jednak dodać, że dobre postaci trudniej zagrać niż te złe. I wielu aktorów pada ofiarą tej reguły.

Podsumowując: film niezły, kto lubi opowieści historyczne, z całą pewnością może po niego sięgnąć. Ale szkoda niewykorzystanego potencjału samej historii, zaangażowanych aktorów i pieniędzy, włożonych w produkcję.

ocenił(a) film na 6
torgaj

Dougray Scott, nie Douglas Scott :-).

ocenił(a) film na 7
torgaj

No sorry- ale jak ktoś nie ma bladego pojęcia o historii to niech nie zabiera się za tego typu produkcje. Tłumaczenie zawiłości polityczno- społeczno-religijnych które do tego doprowadziły nie może być rolą filmu. To nie jest podecznik dla ignorantów.

ocenił(a) film na 5
torgaj

Szczerze mówiac film jednego aktora. Przedstawienie Cromwella jako portwora ktory niczego nie osiagnął a Karola jako biednego króla w rekach szalenca jest sporym, delikatnie mówiac, nadużyciem historycznym.
Jednym słowem straszne pierdoły pod wzgledem historycznym.

ocenił(a) film na 7
torgaj

Z tymi ufoludami to zgadzam się. Takie wchodzenie w środek ni z gruchy, ni z pietruchy.... Ja akurat zdawałam egzamin z historii starej wesołej Anglii, ale jak ktoś nie wgryzał się, to poplątanie w głowie murowane.

ocenił(a) film na 7
torgaj

Może dodam od siebie tylko tyle, że Cromwell jest na 10 miejscu najwybitniejszych stu Brytyjczyków wszech czasów. To o czymś świadczy, a filmu wynika , że to był tylko mały, zakompleksiony tyran, nienawidzący władzy królewskiej. Za bardzo wypaczony obraz człowieka, który w sumie naprowadził Anglię na tory wiodące do późniejszej światowej potęgi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones