Ten film wywołał we mnie tak negatywne emocje, że aż musiałem się zarejestrować i go ocenić.
Po pierwsze, nie ma nic wspólnego z fantastyką. Elementy fantastyczne pojawiają się jako efekt uboczny choroby psychicznej i oznaczanie tego jako fantasy jest niesmaczne.
Po drugie, samą traumę bohaterki potraktowano po prostu jako kliszę. Dziewczyna ucieka w wymyślony świat, by uniknąć trudnych przeżyć.