Konwickiego mimo wszystko najsłabszy film. Opowieść o dwójce ludzi okaleczonych emocjonalnie przez wojnę która niestety nie porusza. Podobna kwestia zostałą już podniesiona w Ostatnim dniu lata i wyszło wówczas znakomicie przy Zaduszkach zaś przeciętnie. Historia Wali i Michała ma swoje momenty jednak to za mało by uznać drugi film Konwickiego za dzieło w pełni udane. 6/10.