Czekam! Ponoć dla Guillermo ma być to coś zupełnie nowego, bo brak elementów fantastycznych i wręcz podwójna R-ka :) Ogólnie jest to zapowiadane niczym klasyczny film-noir w wersji bez Kodeksu Haysa, więc dla mnie bomba.

U mnie czołówka najmocniej wyczekiwanych produkcji obok takich projektów, jak:  Dune (Villeneuve), Tenet (Nolan), The French Dispatch (W. Anderson), Mank (Fincher), Killers of the Flower Moon (Scorsese), The Northman (Eggers), Babylon (Chazelle), Three Thousand Years of Longing (Miller)  niezatytułowany jeszcze projekt PTA o licealiście. Piękne lata dla kina się zanoszą...

Czekamy na podobne filmy. Ja jeszcze czekam na premierę Last night in Soho czy Minari. Chociaż moja lista filmów ciągle się zmienia i rozbudowuje. To będzie ciekawy rok.

O tak! Na Wrighta też mocno czekam! Jeszcze przypomniało mi się, że McDonaugh też szykuje w najbliższym czasie kolejny projekt, ale było już za późno na edycję wpisu.

W tej chwili jedyne co się zapowiada to zamknięte kina; na razie zdjęcia do filmu przerwane (podobnie The Last Duel Scotta); to będą bardziej skomplikowane miesiące.

No niestety. Oby zgodnie z zapowiedziami ekspertów koronawirus ulotnił się w maju/czerwcu, a ekipy całe i zdrowe powróciły na plan.

No nie, ani dobra zabawa nie jest, bo tempo słabe i scen napięcia czy akcji nie ma za wiele. Ani też nazwiska nie dały rady, bo scenariusz jest zwyczajnie kiepski i odtwórczy do bólu.

Film bardzo dobrze nakrecony i zagrany ze swietną scenografią ale sama historia i intryga opowiedziane be ikry i zmarnowany potencjał Roney Mary ktòra niczego ciekawego tutaj nie pokazała.Koniec końcòw film mi sie podobał ! chodziaż bo takim nazwisku jak Del Toro oczekwiania były nieco większe.