Może jestem przewrażliwiona, bo Covid i w ogóle... Ale powiedzcie mi, dlaczego w momencie, gdy ludzie rozkminili, że może to być jakiś trujący gaz lub toksyna - przez cały film nikt nie wpadł na to, żeby zacząć zakrywać twarz albo zakładać jakieś kombinezony? Widać chyba wszystkim tam się rzuciło na instynkt samozachowawczy...