No cóż film nie jest odkrywczy, oczywiście w miarę dobry kryminał ze słabym i rozczarowującym zakończeniem, na które się czeka przez cały film, na takie wielkie WOW, a tu nic. Poczułam się więc rozczarowana tym filmem - nie ukrywam tego, kolejna moim zdaniem porażka... Napomponowane dialogi z Hamkało wypadły nienaturalnie. Film do obejrzenia w domu wieczorem przy kominku, na niedzielny, nudny i długi dzień, ale do kina? Nie polecam osobiście, daję w skali od 1 do 10 tylko 5 punktów i naprawdę NIE POJMUJĘ jakim cudem troll-filmweb pozwolił na wywindowanie tego filmu na mocne 7,3...
No cóż w sumie w Pokłosiu wątek żydowski to było sedno filmu, bardzo ważny jego aspekt, natomiast tutaj to fantazja scenarzysty - w sumie mogłoby to być każda inna narodowość, w tym filmie w tle jest też mowa o uboju rytualnym (w końcu ostatnio sporo o tym się mówiło), ale to naprawdę strasznie naciągane, a sam scenariusz mało realny, sam zobaczysz, czekam na Twój komentarz. Miłego seansu!