W filmie nie chodzi o namawianie do wegetarianizmu, tylko do bardziej świadomego wyboru źródła pochodzenia mięsa, mleka, jaj itp. Pewnie będzie drożej, ale gdy zjesz mniej, będziesz zdrowszy, poczujesz się lepiej i spowodujesz nieco mniej cierpienia. Hodowle przemysłowe są niezaprzeczalnie barbarzyństwem, a poziom okrucieństwa wobec zwierząt w laboratoriach badawczych jest niewyobrażalny. Reżyser koncentruje się na historiach farmerów, którzy zdecydowali się przeciwstawić temu systemowi, który oparty jest na masowych cierpieniach i rujnuje środowisko. Warto zobaczyć.