Mnie też irytują takie wpisy o politycznej poprawności, nawet jeśli ona jest w tym wypadku. Z tym że akurat ten film nie wydał mi się genialny. Zwykły bardzo dobry film, nie lepszy od Krwawego Diamentu, a gorszy od Służących i genialnego Amistad. W sumie spodziewałem się więcej po tym filmie jako że lubię tematykę. Rola Chiwetela nie lepsza od tej z 2012 czy Serenity. I to też mówię ze smutkiem, bo myślałem, że w tym filmie pokazał coś więcej skoro nominowali go do wielu nagród. Tu najlepiej zagrał Fassbender jak dla mnie. Inni też bardzo dobrze, ale nie fenomenalnie. Oscar dla Lupity Nyongo nie wydaje mi się zasłużony choć Jennifer Lawrence to nie dał bym ani ćwierci statuetki.