Przede wszystkim świetni aktorzy, którzy zagrali naturalnie i byli bardzo przekonujący (szczególnie Bervoets i Donnadieu). Przez większość czasu są rozmowy Rexa z Raymondem, ale nie nudzą, ogląda się cały czas z ciekawością, co się dzieje lub może już stało z przyjaciółką Rexa. Do tego świetny muzyka (!), która powoduje jeszcze lepszy klimat i mistrzowska końcówka.