Tak jak napisał mój poprzednik - coś rzeczywiście zgrzyta w tej części, coś niby nie gra tak jak powinno, ale... z nieznanych mi powodów film zachowuje magię poprzednika i, pomimo wszystko, ogląda się go świetnie. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że pod >KILKOMA< względami jest nawet nieco lepszy od poprzedniczki. W ogólnym rozrachunku oceniam filmy na zbliżonym poziomie - 8-/10 dla "I" i 7+/10 dla omawianej "II". Wątek Zatoichi-Yoshiro niewiele ustępuję Zatoichi-Hirate z "Opowieści o Zatoichim", do tego mamy jeszcze kilku starych znajomych. Podoba Ci się część pierwsza przygód ślepego masażysty? Nie ma wyjścia, nie możesz sobie i tej odpuścić.