38.WFF: Filmy, których nie możecie przegapić

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/38.WFF%3A+Filmy%2C+kt%C3%B3rych+nie+mo%C5%BCecie+przegapi%C4%87-148054
38.WFF: Filmy, których nie możecie przegapić
Już dziś w stolicy startuje 38. edycja Miedzynarodowego Warszawskiego Festiwalu Filmowego. W programie, jak zawsze, mnóstwo ciekawych filmów – od pełnometrażowych fabuł przez dokumenty po animacje; od kina arthouse'owego przez gatunki po najdziksze eksperymenty. Przez następnych 11 dni będziemy dla Was recenzować najciekawsze produkcje. A już dziś wybieramy osiem filmów, na które wybierzemy się w pierwszej kolejności. To filmowy szwedzki stół, na pewno znajdziecie coś dla siebie. Kolejność czysto przypadkowa. 

Warszawski Festiwal Filmowy 2022: 8 filmów, które warto obejrzeć



Film otwarcia i od razu strzał z haubicy. Opowieść o Witkacym (Marcin Dorociński), Boyu-Żeleńskim (Tomasz Kot), Malinowskim (Wojciech Mecwaldowski) i Conradzie (Andrzej Seweryn), którzy budzą się na ciężkim kacu obok świeżego trupa na dywanie, brzmi jak połączenie "Ligi niezwykłych dżentelmenów" z "Kac Vegas". Na pierwszym planie kryminalna intryga i komedia charakterów. Na drugim – Zakopane i klimat intelektualnej bohemy międzywojnia. Co może się nie udać? Prawdę mówiąc, wszystko. Wierzymy jednak, że debiutujący w pełnym metrażu Maciej Kawalski nie zawiedzie i zamieni kawałek naszej szacownej tradycji w popkulturową zabawę na sto dwa.


A skoro jesteśmy przy tradycji, to na pewno wybierzemy się na przegląd twórczości Piotra Szulkina – jednego z najwybitniejszych, choć również najbardziej niedocenionych reżyserów w historii polskiego kina. Numerem jeden będzie tu zapewne "O-bi O-ba. Koniec cywilizacji", czyli dystopijna opowieść o pokłosiu wojny jądrowej, będąca zarazem zgrabną polityczną metaforą. Wyczucie filmowej przestrzeni oraz uczynienie z niej prawdziwej bohaterki filmu to niełatwa sztuka, ale Szulkin opanował ją do perfekcji: to jeden z najbardziej klaustrofobicznych filmów w historii, co znajduje swoje odzwierciedlenie w pięknej symbiozie awangardowej formy i wiecznie aktualnej tematyki.
 

zwiastun "O-bi, o-ba"


Na plakacie filmu w ustach głównej bohaterki zadomowił się ziejący goniem miniaturowy smok. I cóż, chyba nie trzeba nam więcej przed seansem. "Blaze" ma być według festiwalowych obietnic "unikalną hybrydą efektów wizualnych, łączącą akcję na żywo, lalkarstwo i animację; odą do kobiecej odwagi i zarazem celebracją potęgi wyobraźni". I jeśli to się uda, będziemy zadowoleni. Za kamerą Del Kathryn Barton – artystka wizualna i królowa psychodelicznego fantasy.


zwiastun "Blaze"


Choć Duńczyk Bille August urwał się z festiwalowo-oscarowego celownika jakieś trzy dekady temu, to wciąż aktywny i niezmiennie interesujący reżyser, kręcący filmy głównie na rodzimej ziemi. Tym razem zdobywca Oscara i Złotej Palmy, twórca "Domu dusz", "Pellego zwycięzcy" i "Goodbye, Bafana" wziął się za powieść Stefana Zweiga "Strzeż się litości" i zamienił ją w melodramat, opowieść o korumpującej sile władzy, historię o społecznym awansie oraz wykluczeniu, a pewnie też w jeszcze kilka innych rzeczy. Nie ukrywamy, że brzmi to wszystko bardzo dobrze. W dodatku "Pocałunek" zaliczy w Warszawie swoją światową premierę. Nie przegapcie go.
 

Przegapiliśmy w Gdyni, ale nadrobimy w Warszawie. Niewiele jest w polskim kinie takich filmów jak "Tata" ciepłych, autentycznie zabawnych, a przy tym głoszących nienachlaną, ale trafną mądrość. Anna Maliszewska nakręciła film z potencjałem na dużą kinową widownię, z bardzo pozytywną energią i bohaterami, którzy kradną serca. Optymizm tego filmu zawiera się w tym, że nawet najbardziej dramatyczne wydarzenia mogą zostać opanowane i przezwyciężone, gdy druga osoba wyciągnie rękę – czytamy w recenzji Michała Piepiórki. I wierzymy na słowo, feel good movies nigdy dość.


Pochodzący z Filipin Brillante Mendoza, mimo lauru w Cannes za reżyserię, stałej obecności w Konkursie na Lazurowym Wybrzeżu oraz wielu kapitalnych filmów na koncie, wciąż nie doczekał się należytego rozgłosu. Jego filmy to nie tylko przenikliwe portrety kraju na krawędzi gospodarczej zapaści. To również skonstruowane w zgodzie z gatunkowymi wzorcami moralitety o ludziach doprowadzonych do ostateczności. Czujemy, że nie inaczej będzie w przypadku bohaterów "Uczty" – dwóch rodzin, których losy splatają się ze sobą po tragicznym w skutkach wypadku samochodowym. Filmy Mendozy ogląda się zazwyczaj na krawędzi fotela; mamy nadzieję, że i tym razem na końcu z niego spadniemy.
 

Lipiec 2014 w pierwszych dniach wojny w Donbasie. W regionie Doniecka we wschodniej Ukrainie, w pobliżu granicy z Rosją, na spornym terytorium mieszkają przyszli rodzice, Irka i Tolik. Ich nerwowe oczekiwanie na narodziny pierwszego dziecka zostaje gwałtownie zakłócone przez katastrofę samolotu MH17, co zwiększa jeszcze napięcie otaczające ich wioskę. Wrak zestrzelonego samolotu i nadciągający pochód żałobników podkreślają surrealistyczną traumę chwili. Tak stoi w festiwalowym katalogu, a to dopiero preludium to opowieści o wojnie, w której jednostkowa intymna perspektywa rezonuje z rozgrywającą się na naszych oczach, wielką historią. Reżyserka Maryna Er Gorbach ma na koncie mnóstwo nagród za "Klondike" – dostawała je m.in. na Sundance, w Berlinie, Sarajewie, Stambule i Seattle.


zwiastun "Klondike"


Na koniec coś optymistycznego. Powiedzmy. Bohaterką "Cherry" (europejska premiera filmu na WFF) jest dziewczyna z Los Angeles, która ma niewiele czasu (całość trwa jedynie 76 minut, a akcja rozgrywa się w ciągu jednego dnia) i wiele rzeczy do zrobienia. Jej perypetie zostały już uhonorowane Nagrodą Publiczności na festiwalu Tribeca. Życie jako rozsypane puzzle, codzienność jako słodko-gorzka mielonka, rzeczy istotne i błahe, powaga i ironia, humor i dramat. A wszystko pod reżyserską batutą Sophie Galibert – mistrzyni krótkiego metrażu oraz jednej ze wschodzących gwiazd amerykańskiego kina niezależnego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones