Nooo, tak fatalnie grającej osoby (bo przecież nie aktora) dawno nie widziałam. Coś strasznego - sztuczny, brzydki i tandetny. Współczucia... :]
brzydki ? hahha to ja ci współczuję braku gustu :P
Ja tobie też. Lubować się w lalusiach...
wolę lalusiów niż zapuszczonych, niedomytych itp. :P
A ja lubię, kiedy facet jest zadbany. Powtarzam, facet, a nie porcelanowy chłoptaś.
oj tam nie jego wina, że ma porcelanową twarz :P poza tym są bardziej zniewieściali...