Mistrz ciemnej strony Mocy, szkolony przez jakiegoś Aliena, niechybnie jeszcze większego Mistrza, posiadacz wypasionej czerwonej broni ze świetlnym jelcem (najlepszy do tej pory wg mnie w całej serii) w pojedynku na miecze świetlne najpierw daje się poharatać byłemu szturmowcowi który pierwszy raz w życiu używał miecza świetlnego, potem daje się poharatać zbieraczce złomu z zadatkami na Jedi, która pierwszy raz miecz świetlny w ogóle trzymała. Come on!!!
Wszyscy, którzy twierdzą podobnie jak ty chyba nie oglądali twgo filmu że skupieniem.
Kylo Ren zabił swojego ojca. Widać było że był trochę zszokowany tym, co zrobił. Oczywiście nie mówię że żałował, żeby sobie nikt czasem nie dopowiadał :) Zdezorientowany, dostał od Chewiego w bok i krwawił. (dla przypomnienia: broń sprawiała, że szturmowcy wybuchali, czyż nie?:) ).
Myślę że Kylo nie podszedł poważnie do walki z Finnem, tak czy inaczej prawie go zabił. Co do Rey.. Czy wy nie widzicie że on nie chciał jej zabić? Nawet nad przepaścią, gdzie mógł ją po prostu popchnąć, zaproponował jej naukę. Gdy Rey usłyszała słowo 'moc' coś się w niej obudziło i go pokonała. Radzę zauważyć że on nawet nie zdał szkolenia, tylko był w trakcie i żadnym super mega złoczyńcą nie jest
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
