Kiepski z niego zarówno scenarzysta (Star Trek (1979))jak i pisarz (książki
Nowa nadzieja, Nadchodząca burza). Jego dzieła są strasznie nudne i wloką
się w nieskończoność- 1/10
On chyba nie pisał "Nowej nadziei", tylko "Spotkanie na Mimban". A pisarzem może i nie jest świetnym, ale jego "Obcy - ósmy pasażer Nostromo" podobał mi się bardziej od filmu, dlatego ode mnie 7/10.
Napisał Nową nadzieje przy czym pisał ją jako ghostwriter stąd nazwisko Lucasa jako autora. Spotkanie na Mimban też było ponoć słabe.
Przepraszam bardzo ale "Nową Nadzieję" napisał George Lucas i zatytułował ten scenariusz w wersji książkowej jako "Star Wars: From the Adventures of Luke Skywalker", a ostatecznie zostało nazwane po prostu "Star Wars". Co do Alana Dean Fostera to napisał kilka fajnych pozycji, mimo, że trochę przesadnie rozciąga pewne wątki to jednak pisze fajne powieści, które są godne by zekranizować. Trylogia "Obcego" jest rewelacyjna czy też książka pt: "The Thing" czyli "Rzecz", film potem nakręci na jej podstawie John Carpenter.
Ok. Ale skąd masz te informacje. Jeżeli mi podasz link to znajdę i Ci przyznam rację. Obecnie uważam, że się nie znasz na fantastyce. Ponieważ nie potrafisz tego racjonalnie wytłumaczyć podając linku do swoich informacji. Na internecie tego nie ma, bo patrzyłem pod ten całe hasło ghostwriterem i wiem co to jest. Jednak nie ma informacji, żeby Alan Dean Foster był ghostwriterem, miała napisać na zamówienie "Nową Nadzieję" skoro Gwiezdne Wojny zostały wymyślone i napisane przez Lucasa. Nie wciskaj ludziom kitów, lecz zawsze dawaj link do informacji. Ja ci nie wierzę. Po prostu siejesz filmową teorię spiskową i tyle.
Lucas wymyślił całą historie, a Foster napisał książkową adaptacje. To żadna teoria spiskowa. Jestem fanem SW i wiem takie rzeczy.
http://www.ossus.pl/biblioteka/Alan_Dean_Foster#Gwiezdne_wojny