Taki nasz odpowiednik Wiśniewskiego,oficjalnie to on niby żadnej babeczki nie zostawił,a nieoficjalnie no cóż.Jako aktora bardzo go lubię ,fajnie gra ,zwłaszcza czarne charaktery.Możesz podesłać jakiegoś linka gdzie pisze ,że on bił swoje żony?

Ja też uwielbiam jego czarne charaktery;) Domogarow - artysta ma w sobie coś magnetycznego. Ale jak już mówiłam, w życiu trzeba być ogarniętym. Tu możesz sobie poczytać wywiad z jedną z jego żon:
http://www.stronaad.fora.pl/viewtopic.php?t=113&view=next - "zakwitłam po rozstaniu"...
O biciu wystarczy jak wpiszesz w google.

Już nawet pomijając jej słowa, bo ludzie prawie zawsze źle mówią o byłych i nie zawsze należy w to wierzyć - aż 4 rozwody mówią same za siebie niestety.

Też myślę ,że gdyby facet był normalny to ciągle by się nie rozwodził,no ale cóż,pozostają nam domysły.Chociaż tyle razy się żenił i rozwodził,nie ukrywajmy ,że ze znalezieniem kolejnej żony nie miałby kłopotu,zawsze znajdą się chętne:) Teraz z tego co wiem to ma jakąś sporo młodszą dziewczynę z która jest z nim w ciąży .Dzięki za linki poczytam ,wpisze w wujka Google co trzeba i skomentuje

Znaczy wiesz, ciężko jest znaleźć właściwą osobę, ale jednak łącząc pewne rzeczy wnioski nasuwają się same. Sasza jest przystojny, znany przynajmniej w swoim kraju bardzo, popularny, nadziany podejrzewam też. I właściwie musi się babkom podobać;)
Tyle że właśnie. Mimo tych wszystkich zalet ( powiedzmy że zalet, bo nie do końca i nie wszystko muszą twierdzić że dużo kasy i sława to coś wspaniałego;) tyle kobiet już od niego odeszło, co oznacza że dłuższe egzystowanie z nim widocznie nie jest taką bajką, na jaką miały nadzieje. I te pogłoski o pobiciach, oraz ulga w słowach w jakich mówią że się od niego uwolniły dopełniają tego dość przykrego obrazu...

Rzadko mi się to zdarza,ale zgadzam się z tobą w stu procentach.Pewnie babeczki czuły się na początku jak ósmy cud świata ,że Domogarovw zwrócił uwagę właśnie na nie,ale potem wyszło:)Jak tam było tak naprawdę to nigdy się nie dowiemy,ale jeżeli każda laska go zostawia plus mówią to samo,znaczy ,że facet ma coś z głową,tak samo ta jego próba samobójcza ,pewnie jest niestabilny emocjonalnie albo ma jakieś zaburzenia,albo uderzyło mu do głowy od dobrobytu:)

Ach, ci artyści...;)

Tam mało kto z nich jest normalny.Ale trzeba przyznać ,że Sasza fajnie gra,jest na czym oko zawiesić,a poświęciłam się i nawet oglądałam kilka filmów rosyjskich ,bez napisów i lektora ,ale dało się wykumac o co chodzi:)

A możesz mi jakieś dobre z nim polecić? Bo mam braki i zawsze chciałam je nadrobić. Może teraz mi wyjdzie;) Rzucisz tytułami? Tylko lepiej te które mają napisy chociażby angielskie, bo ja ruskiego nie panimaju;)

Ja też nie uczyłam się ruskiego ale da się zrozumieć,wierz mi.Z napisami i lektorem raczej ciężko bo te filmy nie były emitowane w polsce.Więc tak fajne role miał w Biała noc, czuła noc tutaj akurat bohater pozytywny.Z czarnych charakterów Miodowy miesiąc,niby miniserial ale tylko 4 odcinki ,znajdziesz je w necie.Blask luksusu,Indi gdzieś znajdziesz z napisami ,filmy takie sobie,za mało Saszy.Z lektorem masz jeszcze Latający Cyrpian i car,no i Noc czerwcowa gdzie Sasza był jeszcze bardzo młody.Obecnie poluje na film Dykaren

Dziękuję Ci pięknie:))

on miał 3 żony, Marina żoną nie była a i niby uderzył "tylko" Marinę i bili się z Gromuszkiną, a 2 żony z którą ma syna mówił że nigdy nie tknal

Wygląda na to, że w prawdziwym życiu ma coś wspólnego z postacią Bohuna, którą wiele kobiet na forum Filmwebu się zachwyca. Muszę przyznać, że jako facet nic a nic z tego nie rozumiem, ale bez problemu mogę przewidzieć, jakie są konsekwencje takiego związku, czyli właśnie przemoc fizyczna i noszenie okularów przeciwsłonecznych zimą. Poza tym mimo wielkich deklaracji prawdopodobnie nie będzie w stanie zbyt długo interesować się jedną kobietą. Kocha na zabój, bardzo namiętnie, ale taki ogień prędzej czy później się wypala. W napadzie szału uderzy, ale on przecież nie chciał, on się zmieni, albo uderzył, bo kocha i budzę w nim tak gwałtowne uczucia. Potem oczywiście uderzy znowu i jak coś się zmieni to na gorsze. Jak kobieta z nim zostanie, to stanie się fizycznym i psychicznym wrakiem uzależnionym od swojej ofiary. Chyba, że sam ją zostawi, bo zapała miłością do innej. Niestety, życie napisało wiele takich historii. W sumie z obu stron, tylko z racji przewagi fizycznej rzadziej się zdarza stosowanie przemocy fizycznej wobec mężczyzn. Ale mamy w sobie coś z masochistów i często zakochujemy się w osobach, które nas niszczą. I żadne dobre rady nic nie dają, bo choćby były najmądrzejsze, to przy tak silnych emocjach rozum niewiele ma do powiedzenia. Zdarza się też, że dobrze wiemy, że robimy błąd, że nic dobrego z tego nie będzie, ale brniemy w toksyczną relację bez przyszłości. A jak już takiemu facetowi lub kobiecie uda się uwolnić od toksycznego partnera, to co dalej? Będzie w stanie wyciągnąć wioski i stworzyć dojrzały związek z kimś wartościowym, czy po jakimś czasie zacznie się nudzić i znowu zacznie się pogoń za wrażeniami i tak w kółko? Z tym niestety jest różnie.

Pierwsze dwie żony otwarcie mówią, że nigdy ich nie uderzył. N. Gromuszkina, to inna historia. Sam Sasza powiedział, że przewinęła się przez jego dom, jak trucizna. Ta kobieta nawet w oczach ma coś diabelskiego. Podobno swoim zachowaniem robiła wszystko, by go sprowokować, a jej celem było wybicie się na znanym mężu. Nie szanowała go, zrobiła z niego durnia wyprowadzając się bez słowa (a chwilę wcześniej zadzwoniła i powiedziała "Grzej zupę, zaraz będę w domu"). Z całym szacunkiem, ale dla mnie ta kobieta jest trochę niespełna rozumu, a Sasza popełnił błąd wiążąc się z kimś, przed kim ostrzegali go wszyscy najbliżsi. Nie popieram damskich bokserów, ale gdybym była na miejscu Aleksandra, też bym przy takiej kobiecie nie wytrzymała...