uuu.. trochę ktoś przy twarzy jej majstrował.. przy cyckach chyba też

http://ll-media.extratv.com/2013/05/02/amanda-bynes-topless-lg-02-340x440.jpg

http://lukewilliamsgossip.files.wordpress.com/2013/05/amanda-bynes-tweets-more-s elfies-of-her-standing-in-her-bra-causing-more-worrying-behaviour1.png

i po co te operacje

http://4.bp.blogspot.com/_100F349sZiQ/TTK4HFmzQEI/AAAAAAAAAAU/12AJB3FgXBg/s1600/ amanda%2Bbynes-body.jpg

źle było ? :) ech..

No i właśnie to jest głupie, ładna i delikatna dziewczyna zrobiła z siebie brzydką. I nie wiem po co one powiększają te piersi, przecież małe piersi są OK.

A tak ładnie wyglądała http://cdn01.cdnwp.celebuzz.com/wp-content/uploads/2013/04/02/5Amanda-Bynes-Make over-Timeline.jpg

ekhem... małe piersi są OK?

Dla mnie tak

więc dla ciebie ale niekoniecznie dla reszty, więc po co to zdziwienie dlaczego sobie powiększyła?

Widzę że nie zrozumiałaś więc napiszę jeszcze raz łopatologicznie:

"nie wiem po co one powiększają te piersi. Jak dla mnie małe piersi są ładne i OK".

Ja nigdzie nie napisałem że dla reszty są ładne i OK.

Jeśli mam się już czepiać to ok.
nie manipuluj kolego, idiotę to możesz robić z siebie.
Napisałeś tak:
"nie wiem po co one powiększają te piersi, przecież małe piersi są OK"
a teraz próbujesz mi wmówić co innego, to są dwie różne wypowiedzi o dwóch skrajnych znaczeniach, przez dodanie zwrotu "jak dla mnie" przechodzi z opini obiektywnej w subiektywną.
Ten protekcjonalizm zupełnie Ci nie wyszedł.
p.s. Kokroucz to rzeczownik rodzaju męskiego, nie jestem kobietą a w avatarze mam tylko obraz który malowałem.

Wprawdzie zdanie "przecież małe piersi są OK" mogło być zrozumiane jako to że stwierdzam że tak myślą wszyscy ale to rozumienie jest błędne bo nie miałem tego na myśli. Miałem na myśli swoją opinię.

Tak więc już poprawiłem swoją wypowiedź więc nie widzę sensu dalszego rozwodzenia się nad tym tematem.

Osobiście, również nie widzę takiego sensu. Napisałem "jeśli mam się już czepiać", miało to więc charakter czysto retoryczny. W gruncie rzeczy mogłem dać sobie "siana" :)
pozdrawiam.
Pyk!

szkoda dziewczyny. stacza się, jak britney

Oszzz, a taka była ładna, naturalna :/

juz rozumiem dlaczego nigdzie nie gra...

a wczoraj aresztowali ją za palenie bonga w mieszkaniu ale dała ciała przypalić zawsze można ale umiejętnie ale się stacza ...

A tak mi się podobała ;/

Mi nigdy się jej uroda nie podobała, ale teraz to już kompletna katastrofa !.

no i doczekała się... została zabrana do szpitala psychiatrycznego, gdy podłożyła ogień na podjeździe przypadkowej osoby. szkoda dziewczyny.

podobno zdiagnozowali u niej schizofrenie..

Decyzja sądu została zamknięta na rok w szpitalu psychiatrycznym.

kolejny dowód na to, że rozpoczynanie kariery w show biznesie za wcześnie może mocno odbić się na psychice mało wytrzymałej osoby.
ile było już takich przypadków? Britney, Lohan, Aguilera, Bieber, gwiazdki Disney'a?

Akurat Bieber i Aguilera maja się dobrze

Aguilera sie roztyla i podobno miala zalamanie (chociaz to chyba byly plotki bo ostatnio znow niezle sie trzyma) a Bieberowi odbija szajba skoro pluje na fanow z balkonu itp

To że się roztyła nie znaczy ,że odrazu siada jej psycha .A Bieber jest jaki jest ale do stanu Amandy jeszcze mu daleko

no właśnie Bieberowi do stanu Amandy coraz bliżej..

Bieber jest rozpieszczonm gnojkiem i nic po za tym. Jak można coś takiego porównywać do stwierdzonej choroby jaką jest schizofrenia? Dajcie sobie na luz ludzie. To, że ktoś utyje, to, że ktoś raz za dużo wypije czy wygląda nie tak jak się innym podoba nie znaczy, że już się stacza i ma cos z głową! Prawda jest taka, że takie rzeczy przytrafiaja się ludziom na całym świecie i to nie tylko aktorom czy piosenkarzom. O zwykłych szarakach nikt nie napisze, że jakiś Kowalski nawalił po prostu i tyle. Każdy może mieć słaby moment w życiu, ale to co mnie martwi to to, że w takich momentach media i ludzie wolą wyśmiewac, krytykowac i tylko patrzeć, a nie wspierać osoby z problemami. I póxniej płacz bo utalentowane osoby które były ikonami i idolami nagle umierają. Bo nie mają wsparcia! I czemu patrzeć tylko na złe strony? Ilu jest artystów którzy mieli problemy i sobie z nimi jakos poradzili i teraz pomagaja innym? Ale o takich się nie mówi, bo po co? Lepiej siedzieć i śmiac się z problemów innych.

nikt nie napisze o szarym Kowalskim bo nie jest on osobą publiczną, którą obserwuje cały świat. Myślisz, że osoby z problemami jak Amy Winehouse, Whitney czy Cory Monteith nie mieli wsparcia? Mieli, wspierali ich bliscy i na pewno fani, a to, że wszystko skończyło się tragicznie to na pewno nie wina 'wyśmiewania się' przez szarych kowalskich :)

Nigdzie nie napisałam, że czyjaś śmierć przed przedawkowania itd, jest spowodowana naśmiewaniem sie, więc najpierw naucz się czytać ze rozumieniem. To po pierwsze. Po drugie, właśnie o to mi chodzi, że już tak to jest, że jak tylko ktoś staje się osobą publiczą to ludziom zdaje się, że mogą ingerować w czyjeś życie, bo przecież to osoba publiczna... A tak na prawde nie każdy aktor czy piosenkarka życzy sobie tego. Oczyiście są tacy co bez paparazzi żyć nie potrafią, ale sa tacy którzy od mediów trzymają się raczej z daleka i nie życzą sobie fotografowania ich rodzin, pytania o pewne rzeczy itd. Są pewne granice, o których niestety wiele osób zapomina. To są tylko ludzie, a nie małpy w zoo! Czy myślę, że Amy Winehouse, Whitney czy Cory Monteith nie mieli wsparcia? Tak, tak własnie myślę. Whitney z tego co mi wiadomo w narkotyki została wmieszana przez swojego męża. Cory dragi dostawał podobno od 'kumpli'... Tu nie chodzi o to, żeby szukać winnego, bo co się stało się nie odstanie. Ale nie sądzisz, że ludzie częściej wolą czytać o tym, że ktoś trafił na odwyk niż o tym, że z niego wyszedł. Wejdz na pierwszy lepszy plotkarski portal i zobacz komentarze. Większość osób napisze: 'Dobrze jej tak, niech się zaćpa' niż ' oby z tego wyszła...' czy cokolwiek w tym stylu. Nie pisze się o osobach które miały wiele problemów, uporali się z nimi i teraz pomagają innym... bo po co? Lepiej napisać o tym, że ktoś się napił za dużo. Tak w ogóle nie napisałm tego wczesniejszego posta, żeby wspomniec o jakimś Kowalskim... nie rozumiem po prostu równania ludzi i mierzenia ich jedną miarą...Gadki w stylu: 'Aguilera się roztyła'... no i co z tego?! Nawet jeśli, to nie ona pierwsza i nie ostatnia której się przytyło... Sorry, ale tylko wspominanie o rozpieszczonym Bieberze w poście o Amandzie Bynes u której stwierdzono schozofrenie jest moim zdaniem po prostu bez sensu....

Nie pisalam o smierci z przedawkowania tylko o ludziach z problemami, dlatego napisalam o winehouse i whitney. naucz sie czytac ze zrozumieniem. niestety, ale tak juz jest ze jesli jestes osoba publiczna to znaczy, ze chcac nie chcac wpuszczasz swiat i media do swojego zycia i musisz sie z tym pogodzic. portale plotkarskie to zupelnie inna kategoria, bo tego typu strony szukaja tanich sensacji i przyciagaja ludzi, ktorzy sa rzadni tego typu newsow, wiec komentarze na tego typu stronach sa na poziomie samego portalu. ostatnio glosno bylo o efronie bodajze, ktory przyznal ze byl na odwku.. nie pisze sie o 'wyjsciach z odwyku' bo najnormalniej w swiecie osoby, ktore z tego odwyku wyszly nie chca sie z tym afiszowac. nie jest to powod do dumy, ze ktos sie zapuscil do tego stopnia aby na trafic na odwyk. moze kolejnym 'czystym miesiacem' lindsay lohan jara sie gimnazjum ale normalnych ludzi cieszy fakt, ze otrzymala wsparcie, ktorego widocznie potrzebowala. btw. aguilera przytyla, poniewaz o ile mi wiadomo miala problemy emocjonalne po rozstaniu z mezem/partnerem/whatever.

A gdzie ja napisałam, że wspomniałaś coś o śmierci z przedawkowania? Napisałam tylko, że źle zrozumiałaś o co mi chodzi twierdząc, że wszystko skonczyło się tragicznie przez wyśmiewanie się. Co do wpuszaczania do siebie świata mediów to własnie o tym mówię. Każdemu wydaje się, że może z buciorami wchodzić i ingierowac w czyjeś prywatne życie tylko dlatego, że taka Adele, czy ktokolwiek ma talent i staje się osobą 'publiczną'. Ale może ona chce po prostu śpiewać, a nie byc fotografowana kiedy spędza czas z rodziną która nie ma z mediami nic wspólnego? Od razu zaznaczam, że podaje ją jako przykład. Chodzi mi o to, że są pewne granice. Dobra, skoro to sławne osoby to jasne, że fani chcą wiedzieć gdzie są, jak wyglądali na koncertach itd, spoko. Ale fotografowanie rodzin, wymyślanie plotek na temat tych osób to już po prostu coś co jest raczej nie na miejscu. Co do afiszowania się z wiadomością o wyjściu z odwyku to mylisz się... Skoro już podajesz przyklady to weźmy np. taka Demi Lovato. Nie wiem czy kojarzysz, ja znam ją jako jurorkę x factora no i jest to piosenkarka która ma miliony fanów. Mogłaby nie mówić nic, bo ludzie i tak ją kochają. Ale wejdz na YouTuba i zobacz wywiady, a przekonasz się, że w jej przypadku z tym 'afiszowaniem się' jest zupełnie inaczej. Nie chodzi o to, że biega po ulicy i krzyczy, że była na odwyku, ale nie boi się o tym mówić i przyznaje że się cieła, brała narkotyki, ma aburzenia dwubiegunowe itd. Co ciekawe takich przykładów jest więcej i nie trzeba szukac dlaleko, bo w Polsce też takie osoby mamy. Dzisiaj natrafiłam na jakiś program który prowadzi Młynarska i tam np. pani Felicjańska otwarcie mówiła o tym, że jest alkoholiczką, o tym, że nie pije ileś tam czasu, na czym problem polega itd. Ale media wolą pisać o jakich jej modowych wpadkach, o tym ile to ona nie piła kiedyś itd. Bo po co pisać o czymś co jest ważne i może komuś z takim samym problemem pomóc? Kurcze, tu nawet nie chodzi o uzależnienia! Co z homofobią? Jest mnóstwo osób walczących z tym aspektem i spierających pary homoseksualne, przykładowo Macklemore, Ellen Degeneres czy choćby w Polsce Michał Piróg... Moim zdaniem bardzo mądry człowiek mający wiele do powiedzenia. A co robią media? Piszą o tym, że zrobił sobie tatuaż, ubrał nie takie buty, nie tańczy od iluś tam lat... No kurde, to są jakieś żarty. Na jaki kolwiek portal nie wejdziesz wytasz o niczym. Bo o waznych sprawach się nie mówi i to jest problem. Piszą dopiero wtedy kiedy jest już za późno. Co do Christiny piszesz, że przytyła, bo miała problemy po rozstaniu, a troche wcześniej ' ktos sie zapuscil do tego stopnia aby na trafic na odwyk'... a wiesz dlaczego oni tam trafili? Nie! Może mieli problemy gorsze niż rozstanie z chłopakiem czy dziewczyną? Tylko daletgo, że na plotkarskim portalu nikt nie napisze Ci dlatego ktoś tam trafił...

Noooo... Schizofrenią to akurat nie da się zarazić. Schizofrenia i zaburzenia dwubiegunowe dotknęłyby ją nawet gdyby pracowała w biurze czy Biedronce.

dokładnie. schizofrenia objawia się ok 20 roku życia, pewnie początkowo nie zdiagnozowali, bo myśleli, że "tylko odbiła jej sodówka" :/

Niekoniecznie. Schizofrenie mogą wywołać narkotyki. A jej ćpanie wynika bezpośrednio z jej trybu zycia i bycia cześcia show biznesu.

To nie jest kwestia jednoznaczna. Pewne zaburzenia i choroby psychiczne wywołują "parcie" na używki, które z kolei pogłębiają zaburzenie. Trudno więc stwierdzić czy sięganie po używki wywołało chorobę, czy choroba wywołała chęć sięgnięcia po używki i potem już poszło. Przykładowo również uzależnienia LL są spowodowane jej problemami psychicznymi.

Faktycznie sporo zależy od charakteru i psychiki. Emma Watson też wcześnie zaczęła aktorstwo i ma się świetnie- nie robi z siebie potwora, nie ma z nią afer narkotykowych czy alkoholowych. Tom Felton to samo, a zaczął jeszcze wcześniej.

Zauważ, że Emma i Tom grali w jednej serii, nie poznawali coraz to nowych ludzi i widocznie trudniej było im dostać się do złego towarzystwa. Poza tym oni pracowali nad brytyjskimi produkcjami, a w UK jest trochę mniejszy "luz" i większa kontrola. Daniel Radcliffe miał problemy z narkotykami chociażby, więc to też nie reguła.

Radcliff jest alkoholikiem.

Był. Jak spora część Brytyjczyków.

Alkoholikiem jest się przez całe zycie.

Według ciebie. :)

Według wszystkich psychologów swiata.

Pewnie tylko tych, którzy nigdy nie mieli alkoholika w rodzinie. Wtedy nie mieliby odwagi powiedzieć takiej osobie, że jej przyszłość jest przesądzona.
A ty nadal kieruj się tym, co twierdzi reszta. :)

Ok, ustalmy fakty: masz problem w rodzinie i nie masz zielonego pojęcia o zagadnieniu. Dla własnego dobra wiec, moze spróbuj przeczytac choć jeden, króciutki acz merytoryczny artykuł o temacie napisany przez specjalistę (ksiazki nie proponuję, bo to chyba dla ciebie zbyt wiele). I z mojej strony EOT.

Jest jeden problem. Fakty to nie domysły- powinny być zgodne z prawdą. Te podane przez ciebie- cóż, nie są. Nie zostało naukowo ani w żaden inny sposób udowodnione, że alkoholikiem jest się na całe życie. Oczywiście mówi się, że tak jest, bo jeden błąd może pogrążyć wiele lat abstynencji. Ja jednak staram się nie ujmować tego w taki sposób, bo zwyczajnie uważam, że brzmi to dość krytycznie i przygnębiająco.

Nie interesuję się tematem na tyle, żeby zagłębiać się w jakiekolwiek artykuły, a książki czytam, lecz rzadko o takiej tematyce.

Zresztą, wracając do genezy tego (jakkolwiek śmiesznie to nie brzmi) sporu, Daniel Radcliffe miał problemy z narkotykami i alkoholem. Chciałem wyłącznie wskazać fakt, że nie tylko Amerykańscy młodzi aktorzy mają problemy z używkami.

Tak więc nie zagłębiajmy się w psychologię osób uzależnionych, bo najzwyczajniej w świecie mam inną opinię na ten temat i żaden dłuższy czy krótszy tekst jakiegokolwiek psychologa tego nie zmieni. :)

z tego co wiem Emma jest zdrowia psychicznie więc nie rozumiem wgl. po co te porównanie