Zgadzam się w stu procentach. Wstyd, że nie został wymieniony w czołówce.

jak nie został wymieniony w czołówce? A co do Oscara, nie wiem, bo nie widziałem reszty możliwych kandydatów, ale rola Cezara zagrana jest po prostu perfekcyjnie

Popieram.

I ja takoż popieram! To było mistrzostwo!

Mistrzostwo na mistrzostwami to co zagral to po prostu brak slow

Tak, zdecydowanie należy się Oskar.

No po zagraniu King Konga taki Cesar to już pestka dla Andy'ego :)

talent i geniusz w jednym ;)

Właściwie to nie, bo Serkis na nowo musiał "przyswajać" zachowania szympansów, gdyż są inne od tych gorylich, plus musiał zagrać osobnika o cechach przywódczych, a to jeszcze więcej roboty. Fakt, pewne odruchy 'małpie' miał, ale na szympansa musiał na nowo się uczyć ;)

ale jak on go grał? był przebrany za małpę czy jak?

Nie za małpę ale za moje brudne gacie... Andy podkładał GŁOS!!! Nie grał "ciałem" jak we "Władcy Pierścieni"... Czytajcie ludzie a nie piszcie głupoty...

http://www.youtube.com/watch?v=E87mrXcubYg&feature=related - na szybkiego znalazłem Ci coś takiego amel81. Nawet na "przewijaniu" trafisz na sceny, które udowodnią Ci, że Andy Serkis nie tylko podkładał głos dla Ceasara...

Grał, grał, dzisiaj czytałem mały tekst na temat tego jak długi czas obserwował szympansy, aby nauczyć się/przyswoić ich ruchy. Serkis zagrał Cezara całym sobą... no może poza jakimiś tam, akrobacjami, ale zagrał, tak jak Golluma, czy Kong Konga.

Amel81, włóż sobie na głowę te swoje brudne gacie. I chodź tak przynajmniej miesiąc.

Andy dosłownie zagrał Cezara. Technologia (wcale już nie nowa) nazywa się Motion Capture i polega na rozmieszczeniu, na ciele i twarzy aktora, specjalnych "czujników", dzięki czemu jego ruchy i mimika twarzy zostają przeniesione do komputera i przypisane komputerowo animowanej postaci (tu Cezarowi). Aktor ma do zagrania wszystko, co jest związane z postacią, więc pracuje jak każdy inny aktor, tyle że w "komputerowo wygenerowanym kostiumie". Na filmie, zamiast niego, widzimy cyfrowy kostium, czyli animowaną postać.

Przyjrzyj się zdjęciu nr 29 na "Ewolucji Planety Małp". Jest tam pokazana scena, na której Jason Clarke rozmawia z siedzącym na koniu Andym Serkisem w kombinezonie z sensorami ruchu. W filmie na koniu siedzi Caesar.

Popieram w pełni, ilość pracy którą włożył swoje kreacje jest niesamowita, ruchy ciała, mimika która moim zdaniem jest przez niego nieco wyostrzona, aby lepiej oddawać emocje jego kreacji co proste również nie jest. Po prostu jestem w szoku że niekurzy nie potrafią tego docenić. Plus, czemu np Do takiego Cezara został wpisany jedynie jako głos, skoro zagrał go całym sobą.

Bardzo dobrze zagrał w mini serialu Little Dorrit. Tą zaliczam do jego najlepszej roli, bo tu przynajmniej ON gra - widać go w filmie.

Liczę, że tym razem dostanie Oskara za Cezara po "Ewolucji planety małp".