Chodziłam do szkoły z jej synem (straszny buc) i musze przyznać, że to jest bardzo miła pani. Nie sadzi się, nie szpanuje, bardzo sympatyczna i zero sodówy. A co do jej piosenkarstwa - osobiście uważam, że zrobiła karierę głównie dzięki mężowi, bo głos ma przeciętny, a i piosenki niespecjalnie wybitne. Niemniej jednak zdaje sobie z tego chyba sprawę, bo ani trochę nie gwiazdorzy.
W rodzinach gwiazd zazwyczaj synowie to buce córki to bucki :) Po prostu rozpieszczone dzieci nowobogackich, które nazywają się osobami przedsiębiorczymi już po ukończeniu 16-lat i mając wszystko od starych ;-)