Meh, trochę się zawiodłam, że nie udało mu się wygrać tak jak poprzednio Martin'owi,
ale patrzcie, gratulacje dla Andrew Scott'a swoją drogą!
Jestem zawiedziona, że Benedict i tym razem nie dostał nagrody, choć cieszę się (cieszę!), że AS się udało
chyba stwierdzili, że najłatwiej będzie dać mu jedną nagrodę, po 3. serii.
A jak w przyszłym roku nie dostanie, to przerobię ich na buty.
Właściwie to za dwa lata, skoro tą trzecią serię planują dopiero kręcić na początku 2013. Ale swoją droga tak sobie myślałam że to Andrew dostanie statuetkę a nie Martin bo on już jedna ma(na co mu dwie? niech się podzieli z Andrew :P) No i jeszcze gratulacje dla Moffata, nie zapomnijcie o nim, w końcu odebrał nagrodę specjalną z rąk samego Sherlocka Holmesa i Doctora Who!!(jego własne słowa)
Martin ma już chyba więcej niż jedną. ;)
Szkoda, że Benedict nie dostał. Hmm, to było dla mnie tak oczywiste, że jak usłyszałam, że wygrał Dominic West, to było jedno wielkie WTF.
Benedict dostanie Oscara, a British Academy szczęko opadnie. xD
A serial Dominica planuje obejrzeć żeby zdecydować czy mu się należało. ;)
Obaj szli łeb w łeb. Nawiązując do konferansjera imprezy. Martin i Andrew oczywiście. I myślę, że obaj zasłużyli na BAFTA. Scott nie był lepszy, ale osiągnął poziom tego serialu. Podtrzymał to. I chwała mu.
Szkoda, że Benedict nie dostał. Hmm, to było dla mnie tak oczywiste, że jak usłyszałam, że wygrał Dominic West, to było jedno wielkie WTF.
Benedict dostanie Oscara, a British Academy szczęko opadnie. xD
A serial Dominica planuje obejrzeć żeby zdecydować czy mu się należało. ;)
B>C> on jest chyba z tej trójki najmłodszy. Ma czas. ;)