Może to tylko moje zdanie, ale według mnie pasowałby na M w serii filmów o Jamesie Bondzie. Może jeszcze nie teraz bo po pierwsze obecnie M gra Ralph Fiennes i gra całkiem nieźle, a po drugie Benedict ma w tym roku dopiero 40 lat. Ale za 10-20 lat jakby Ralph zrezygnował z roli M (teraz ma 53 lata, więc za jakiś czas może zrezygnować) Benedict mógłby go godnie zastąpić, ale oczywiście to jest tylko moje zdanie.