Niesamowicie brzydki mężczyzna, ale to nieważne tak naprawdę - jest genialny w roli Sherlocka,
a jego głosu mogłabym słuchać niemal nieprzerwanie.
Nie wiem czy brzydki to trafne określenie - czy wysoki, szczupły, zadbany mężczyzna może być nazwany brzydalem? Ja bym powiedziała dziwny, inny, nietypowy, ze względu na oryginalną twarz.
Niby o gustach się nie dyskutuje, ale Cumberbatch jest jak smak, który trzeba sobie wyrobić. Jak potrawa, która na początku dziwnie smakuje, ale im więcej jej jemy, tym większy mamy na nią apetyt...
Co kto lubi, jedną kobietę on pociąga, druga nie gustuje w mężczyznach jego wyglądu, postury itp. Bądźmy szczere - faceci są wzrokowcami, ale kobiety również, na tej podstawie wydałam swoją opinię w sprawie jego buźki.
Pozdrawiam!
Według mnie jest strasznie brzydki. Nie rozumiem, jak on może się komukolwiek podobać, ale to moje zdanie.
Jeśli chodzi wyłącznie o twarz - to zgadzam się, mamy to samo spojrzenie na niego, ale jeśli chodzi już o grę aktorską - bardzo lubię oglądać go na ekranie.
Ano jednak może. Zauważ, że nie wszystkie gustują w modelowych pięknisiach, jakich pełno w Hollywood. Są też takie, które lubią oryginały, a Ben spełnia te kryteria. Dodatkowo - bardziej zwraca na siebie uwagę w ruchu, niż na zdjęciach. Bo wtedy patrzy się na jego całokształt, barwę głosu, sposób poruszania się, zachowanie, inteligencję itd... I to są właśnie cechy, które działają na kobiety te bardziej wymagające. I jeszcze jedno - w przeciwieństwie do typowych przystojniaków, którzy szybko wpadają w oko a potem równie szybko się nudzą - Ben potrafi świadomie wpłynąć na kobiety, przypodobać się w sposób dyskretny. Stopniowo, krok po kroku. A ja lubię być tak przez niego manipulowana.
Owszem, możesz mieć inne zdanie i woleć jednak tradycyjnych przystojniaków, o których szybko się zapomina.... Tyle gustów, ile kobiet. I jeszcze nie narodził się taki, który by wszystkim dogodził.
Nikt nigdy nie mowil, ze jesli nie podoba mi sie benedict, to nie moge lubic aktorow o nieoczywistej urodzie. Owszem, na pewno kilku mezczyzn, ktorzy mi sie podobaja to typowi przystojniacy, ale sa tez tacy, ktorych malo kto uwaza za przystojnych. Na przyklad niedawo obejrzalam kilka filmow z aktorem, do ktorego wzdycham od ponad roku. Nigdy nie uwazalam jego typu urody za nieoczywisty, bo masa dziewczyn go lubi. Ale z czasem jak ogladalam tamte filmy, stwierdzilam, ze on nawet mnie sie czasami nie podoba, ale ma tak szczere oczy, ze te nielicznne momenty, gdy nie wyglada atrakcyjnie nie maja znaczenia. Rozumiem, o czym mowisz, wszyscy mi powtarzaja, ze benedict jest swietnym aktorem, ze bosko sie na niego patrzy itd. Mnie sie wybitnie nie podoba, ale skoro tyle osob go ubostwia, to na pewno z jakiegos powodu.
Jedno wiem na pewno - nie podobali, nie podobaja i nie beda mi sie podobac mezczyzni okreslani gogusiami. Akurat moja sympatie aktorzy zdobywaja wtedy, gdy sa mescy. To jest pierwsze kryterium. Dopiero w drugiej kolejnosci patrze na urode.
To mnie teraz zaciekawiłaś :) Który aktor ( z tych nie przystojnych) Ci się podoba? Osobiście od wielu lat jestem bardzo pod wrażeniem innego aktora tego typu - Vincent Cassel. Nie jest urodziwy, ale ma w sobie coś tak fajnego, że nie mogę nigdy oderwać oczu. Plus charyzma i talent. Uwielbiam faceta :)
I zaraz po nim jest właśnie Ben, Michael Fassbenger oraz Christian Bale ( no dobrze, ten ostatni z tej grupy jest jednak najbardziej przystojny).
Tak jak Ty, również niecierpię typowych gogusiów, bo dla mnie są po prostu nudni. Wolę facetów bardziej charakterystycznych, u których urok mogę odkrywać stopniowo krok po kroku. Bo wtedy patrzę najpierw na ich talent, a dopiero potem na resztę.
Dobrze. Prosze tylko bez uprzedzen, ze przeciez w nim nie ma nic oczywistego. Jest i to bardzo. Po prostu czasami trzeba skupic sie na grze aktorskiej, a nie na wygladzie i wtedy dostrzega sie te niedoskonalosc. Otoz jest to andrew garfield. Jak juz mowilam, mam swiadomosc, iz on podoba sie wielu kobietom i jest uznawany za 'ciacho', ale czasami jak na niego patrze, to dostrzegam innosc. Ma naprawde piekne oczy, ale duzy nos, ktory ujmuje jego urodzie. Ma tez takie usta, ktore mozna jednoczesnie uznac za ladne i brzydkie, bo na pierwszy rzut oka sa szerkoie, a jednak przy kazdym jego usmiechu staja sie waskie. Wiem, ze to detale i pewnie wlasnie jestem brana nie na powaznie, ale te rzeczy powoduja, ze jego uroda jest nieoczywista. Oczywiscie zdaje sobie sprawe z tego, ze przez swoj mlody wyglad i szczuplosc moze byc wziety za gogusia, ale mnie sie on podoba.
Uwazam tez, ze tom hiddleston, jared padalecki, czy aaron taylor-johnson, mimo iz podobaja sie wielu kobietom (nie wiem jak z tym ostatnim, bo nie slyszalam, zeby duzo dziewczyn zachwycalo sie jego uroda), to nie sa typowi przystojniacy, a jednak jest w nich cos, co naprawde lubie.
No i oczywiscie christian bale rowniez. ;)
A ten pan.... :) Czy ja wiem, jakos mnie w calosci nie zachwyca, ale przyznam, ze oczy ma przepiekne :)
I nie przejmuj sie, ze sama czesto zwracasz uwage na detale, bo ja robie dokladnie tak samo. Wbrew stereotypom, kobiety (nie twierdze, ze wszystkie) sa wzrokowcami i to czasami lepszymi, niz faceci.
No i kocham takich panow NIEOCZYWISTYCH :) Tacy sa najlepsi.
Ja zdecydowanie jestem wzrokowcem. I zauważyłam, że kiedy chodzi o mężczyzn, to najpierw stwierdzam, czy mi się podobają, zachwycam się nimi przez pewien czas, a potem zaczynam szukać w nich niedoskonałości. :)
Tak, panowie nieoczywiści są świetni, chociaż dobrze też czasem zauroczyć się kimś, kto jest bezsprzecznie przystojny dla wszystkich. Choć w takich przypadkach zazwyczaj okazuje się gejem. :D
Właśnie oglądam Social Network i jestem zachwycona Garfieldem :) Chyba zaczynam dostrzegać w nim to, co Ty :)
Mi osobiście wydaje się bardzo pociągający i przystojny. Kwestia gustu. Brzydkim nazwałabym raczej człowieka, który bierze kąpiel raz na rok, a szczoteczka do zębów to dla niego egzotyczne określenie.
Tak ten głos.... :) uwielbiam go i uważam że jest przystojny - może bardziej lub mniej podoba mi się w różnych kreacjach, ale generalnie podziwiam jego talent aktorski, ten głos, te oczy hmmmmmm :) Ma kilka sesji na których wyszedł ślicznie :) i tu racja, że im więcej się go ogląda tym bardziej się podoba :)
http://2.bp.blogspot.com/-JQgmviT9IzY/Uhq-BkEiVXI/AAAAAAAABAI/9JzEbt8WMbY/s1600/ Benedict-in-Screen-Magazine-04-2013-benedict-cumberbatch-33870098-1280-1549%5B1% 5D.jpg
i tu
http://static.tumblr.com/6352e48ce5b8d02e83a39dbec3edf65d/8alxjuh/cvvmr5md3/tumb lr_static_benedict_cumberbatch.jpg
i tu szczególnie
http://th04.deviantart.net/fs70/PRE/i/2012/216/d/c/benedict_cumberbatch_by_marin avictoria-d59umv4.png
Tu masz prawdziwe zdjęcie dla porównania: http://www.macsmagazine.com/wp-content/uploads/2013/04/Style-Hot-tea-tuesday-Ben edict-Cumberbatch1.jpg
I jeszcze dołożę inne zdjęcie z tej samej sesji - moje ulubione :) http://static.tvtropes.org/pmwiki/pub/images/tumblr_l1a40gVxDf1qa43hgo1_500_109. jpg
Dokładnie. Powiedzmy sobie szczerze - jego uroda jest dość kontrowersyjna, bo bardzo daleka od przyjętego aktualnego kanonu męskiego piękna. Nie jest lalusiem, jakich wielu. A mimo to, ma sobie coś takiego, że już na sam jego widok majtki same spadają. Ale też wywołuje odruch zupełnie przeciwny. Wszystko zależy od tego, jaki typ facetów się poszukuje. I albo się go kocha, albo nienawidzi. Ale z pewnością, nie pozostaje się obojętnym.
Bez przesady, jeśli ktoś wygląda lepiej niż Benedict to nie znaczy, że jest lalusiem/gogusiem..:)
Moim zdaniem jest brzydki, odwiedziłam ten wątek, bo został okrzyknięty "najseksowniejszym mężczyzną" przez któryś magazyn i byłam ciekawa o co tyle szumu. Ma bardzo fajny głos, ale nawet w Sherlocku mnie nie zachwycił, widocznie dla mnie jego uroda jest zbyt oryginalna :)
Ale takie gadanie "albo się go kocha, albo nienawidzi" jest trochę melodramatyczne dziewczyny...:)
To nie do końca moje słowa. Moja wypowiedź powstała na podstawie głośnych opinii, które ukazały się krótko po rankingu zamieszczonym w miesięczniku "Empire". Na oficjalnej stronie internetowej w/w magazynu padło takie stwierdzenie, że kobiety zaczynają się oglądać za mężczyznami niekoniecznie ładnymi albo bardzo interesującymi, mając już dosyć nudnych lalusiów. Jak już milion razy wspominałam tutaj na forum - nie uważam Bena za ładnego, bo taki nie jest. Powiedziałabym nawet, że jest uroczo brzydki.
Zdawałam sobie sprawę z tego, że w końcu na forum pojawią się kobiety, które nie będą zachwycone w/w panem. Jeszcze nie narodził się taki, który by wszystkim dogodził. Tak dobrze to nigdy nie będzie.
Z kolei tekst "albo się go, kocha albo nienawidzi" pojawił się dużo wcześniej w portalu Tumblr.com, więc można by uznać, że wszystkie dziewczyny na całym świecie melodramatyzują. I to jest dopiero ironia losu.
A to dzięki za wyjaśnienie :) Ja tam uważam, że to świetne, że każdemu podoba się coś innego, akurat Ben nie trafił w moje gusta, ale jak najbardziej rozumiem, że dla niektórych może mieć "to coś", bo na mnie niesamowicie działa Tom Hiddleston. Pozdrawiam :)
Nim zaczęłam oglądać Sherlocka był dla mnie brzydalem, teraz jestem w nim zakochana. Być może ma kontrowersyjną urodę, ale to naprawdę nie jest ważne bo jest wysoki, przystojny ma genialny głos taki łagodny i wyraźny - za tym głosem poszłabym dosłownie wszędzie, wspaniały akcent, dobrze się wysławia (mam tu na myśli brak w jego wypowiedziach: "yyy" "yeah" "aha" "you know" i "source of" - te dwa ostatnie na potęgę używa Michael Fassbender co bywa irytujące, ale i tak go uwielbiam ;) dalej sprawia wrażenie osoby pewnej siebie, ale bez przesady nie aroganckiej, jest opanowany, kulturalny i niezwykle inteligentny a to jest najbardziej seksowne w facetach, a nie jakieś ciepłe kluchy co to nie wiedzą czy lepiej mieć długie czy krótkie włosy czy mieć tatuaż czy nie. Benedict zna swoją wartość i nigdy nie będzie nikogo udawał a jak wiemy świat hollyłudu jest pełny gogusiów. Mądrość jest sexy!
Matko chyba jestem jego psychofanką wiem to wszystko z youtuba. A tak na serio zarówno oglądanie jak i słuchanie Benedicta to najprzyjemniejsza rzecz pod słońcem :)
Pozdrawiam Cumberbitches/coockies/collcetive czy jak tam.
Uroda to kwestia gustu. Myślę jednak, że określenie "niesamowicie brzydki" to lekka przesada. Benedict nie jest typem klasycznego przystojniaka, ale ma w sobie to niesamowite coś, co sprawia, że byłabym gotowa wskoczyć mu do łóżka na jedno jego skinienie. Składa się na to nie tylko jego wygląd zewnętrzny, ale również głos, uśmiech, sposób poruszania... Jedyną rzeczą, którą poczytałabym mu za minus są jasne włosy. Jak zawsze gustowałam w blondynach i rudzielcach, tak u niego uwielbiam ciemne włosy.
Wydaje mi się, że po prostu się nie dogadałyście :)
Facet "niesamowicie brzydki" to taki, na którego widok człowieka aż odrzuca, choćby miał najwspanialszą osobowość na świecie. Ben takich odruchów nie wywołuje (o ile mi wiadomo), a bardziej do siebie przyciąga. W końcu nie na darmo uznano go za najseksowniejszego mężczyznę roku 2013 przez miesięcznik Empire. A dlaczego on wygrał? Wydaje mi się, że kobiety teraz mają już dość lalusiów, jakich pełno w Hollywood i niczym się nie wyróżniających między sobą. Wolę tajemniczych, nietypowych, mających w sobie wewnętrzną siłę. A jeśli do tego jest dziwny, to tylko jeszcze bardziej zyskuje w oczach kobiet.
Przy okazji - też uwielbiam jego głos. Jak go słucham, to wtedy tak fajnie się czuję... :P
Kwestia gustu - jedna się w nim kocha, drugą jego wygląd wręcz odstrasza. Należę do tej drugiej grupy. :)
Te wybory są bezsensowne, moim zdaniem, i nikomu nie potrzebne.. no ale....:)
Dokładnie, głos ma bardzo ładny!
Xena_4 dość dobrze wytłumaczyła dlaczego Twoje słowa uznałam za lekką przesadę. Brzydkich aktorów jest na pęczki. Ot, choćby taki Lyle Lovett, o którym co najwyżej można powiedzieć, że ma interesującą twarz. Benedict jest dużo przystojniejszy, stąd moje słowa, że określenie "niesamowicie brzydki" jest lekką przesadą. Twój gust naturalnie szanuję. Ot, po prostu, Tobie nie podoba się Benedict, ja uważam Brada Pita za nieatrakcyjnego mężczyznę i w efekcie obie mamy przechlapane u fanek tych aktorów ;)
W pewnym sensie takie rankingi pokazują, kto aktualnie jest na topie, kto odchodzi w zapomnienie. Taka średnia gustu ogółu. Ben wypłynął na fali popularności "Sherlocka" (chociaż Star Trek też zrobił przy tym swoje), dlatego teraz to on jest na topie i to właśnie on zostaje uznany za najbardziej seksownego. Kiedy skończy się serial, sława Bena może trochę zmaleć. Trochę, lub bardzo mocno - wszystko zależy od tego, jak on dalej poprowadzi swoją karierę.
Hmm... Serio, jego wygląd odstrasza? A nie wydaje się być jakiś szkaradny, chociaż widziałam już dużo brzydszych (tak, tacy też są w świecie filmu).
Ben nie tylko ma ciekawy głos, ale też potrafi nim umiejętnie się posługiwać. O czym doskonale wiedzą reżyserzy, oraz producenci wszelkich reklam. Nawet, gdyby poproszono go, by przeczytał na głos książkę telefoniczną, to mógłby brzmieć złowieszczo, seksownie albo nawet zabawnie. Prawdziwy talent :)
Oczywiście, że wszystko zależy od gustu i szanuję to. Naprawdę. Tyle gustów, ile kobiet na świecie, co mnie bardzo cieszy. Gdybyśmy tak wszystkie zachwycały tylko tymi samymi facetami, ten świat byłby mega nudny. A tak, mamy różnorodność. Mamy w czym wybierać i o czym dyskutować. I to jest właśnie najfajniejsze :)
A przy okazji: kto podoba Ci się najbardziej, jeśli mogę zapytać? :)
Najbardziej? Hmmm....ciężko wybrać, ale bardzo lubię patrzeć na Francois Arnaud, Tom Hardy, Jeremy Renner....jak widać, nie są to typowi przystojniacy, ale co mi tam :P
Akurat wspomniani przez Ciebie panowie są typowymi przystojniakami, Jestem w tej chwili BARDZO ciekawa kim są typowi przystojniacy według Ciebie - skoro nie ci wspomniani powyżej. Uroda Benedicta odbiega mocno od stereotypowego wizerunku mężczyzny idealnego, ale jest bardzo interesująca - na pierwszy rzut oka wręcz brzydki - sam w wielu wywiadach przyznawał, że był porównywany do Sida z epoki lodowcowej, aliena, itd. , ale na drugi rzut oka bardzo zyskuje.
No nie wiem, czy Renner jest przystojniakiem...
Typowi przystojniacy? Wystarczy wygooglać sobie przykładowo : George Clooney, Brad Pitt, Leo DiCaprio, i inne piękne buzie Holiłudu...
Uważasz, że Leo DiCaprio jest typowym przystojniakiem? To żart? Jego twarz jest bardzo pospolita, na ulicy niezauważalna. Clooney jak najbardziej przystojniak, ale bez wzruszeń w moim sercu, taki mdły, Brad Pitt- ładna buzia, bez emocji.
Leo to przede wszystkim prawdziwe kinowe zwierze, potrafiące zagrać wszystko. Urody nie ma, ale niewątpliwie jest... jakiś.
Fenomenu pana Clooney'a chyba nigdy nie zrozumiem. Ponoć kobiety mdleją na jego widok, a ja nadal nie widzę w nim nic ciekawego. Albo to ja jestem ślepa, albo raczej one. To samo się tyczy Pitta.
Możesz nawet wspominać i bilion razy, co nie zmienia faktu, że jednak mogę się wypowiedzieć na jakiś temat, prawda? A ciągłe powtarzanie "To kwestia gustu" to dla mnie żadna odpowiedź.
Oczywiście, ale skoro zapytałaś, odpowiedziałam :) to dowodzi jedynie, jak różne są nasze kobiece gusta!
Na mnie uroda Bena nie robi wrazenia ani ladnej ani brzydkiej, tylko baaardzo intrygujacej. Znam go glownie z Sherlocka i zdjec w internecie i zawsze zaskakuje mnie zmiennosc jego wygladu. W Sherlocku najczesciej nie moge sie na niego napatrzyc, wyglada tam uroczo z tymi ciemnymi lokami, ale czasem tez jakos dziwnie, jak Obcy, a w innych scenach bardzo mlodo, jak chlopiec. Za to na zdjeciach z reala zupelnie nie robi na mnie wrazenia, wrecz mi sie nie podoba z wygladu - za to ujmuje zachowaniem, wyglada jakby czul sie lekko nie na miejscu z tym calym szumem wokol niego i zero w nim arogancji. Taka totalna opozycja do charakteru rol ktore zazwyczaj gra.
Dobra, lece ogladac Star Trek'a, zobaczymy jak tam wypada:)
Bo Ben nie tyle jest przystojny, co właśnie intrygujący, co sprawia, że taki facet nigdy się nie nudzi.
I jak tam wrażenia po seansie Star Treka?
Wrazenia takie, ze mialam ochote kibicowac czarnemu charakterowi granemu przez Bena zamiast zalodze Enterprise:))) Glownie dlatego, ze narwany laluś grajacy Kirka byl maksymalnie wkurzajacy i szkoda, ze go nie zabili na amen. Ale Ben mi sie tez podobal. Byl zupelnie inny niz w Sherlocku i dzieki temu nie mialam wrazenia, ze ogladam przygody Holmesa w kosmosie:)))
Czyli odebralas ten film dokladnie tak samo jak ja. Bylam w kinie z kumplem i oboje kibicowalismy wlasnie czarnemu charakterowi. A ten Kirk to mnie tak wkurzal.... Najlepsza byla ta scena, jak oni juz byli w tym Enterprise po obu stronach szyby wieziennej. Kirk az wychodzil z siebie, ale Khan zgasil go jednym spokojnym tekstem :D
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
