Jeszcze klikanaście lat temu była całkiem ładną kobietą choć tryb życia na to nie wskazywał.Przyszedł moment że jej zegar biologiczny nagle przyspieszył chyba o 15 lat do przodu bo jak ją zobaczyłem w ostatnim wydaniu to zobaczyłem niestety nie Carrie tylko jakąś starszą zwariowaną babcię dobrze po 70 która w ogóle nie wygląda jak Carrie Fisher.Kobieta mogła przytyć,zmarnieć kiedyś była chociaż podobna do siebie ale to co zobaczylem nie było miłe.RIP