Gra już właściwie w czym popadnie, dosłownie jak na wyścigi, do tego próbuje odtwarzać ikoniczne role w remake'ach z mizernym skutkiem...
Talent aktorski niby ma, ale jakoś go po Kick-Ass nie widać niestety.
W "Carrie" do roli Sissy Spacek dzieliła ją przepaść, w "Let Me In" też wypadła gorzej, o "The Equalizer" już nie wspomnę. Miała być druga Jodie Foster z "Taxi Driver" (wówczas 14 letnia z nominacją za rolę do oskara) a wyszedł jakiś podgrzybek (ta perełka z jej dość okrągłą buzią to jakiś koszmar).
Podejrzewam, że w przyszłym roku Piąta fala podzieli los "The Host" z bardziej utalentowaną Saoirse Ronan, albo "The Mortal Instruments: City of Bones" z już mniej utalentowaną, ale bardziej popularną Lily Collins.