Ostatnio w sąsiednim mieście byłem świadkiem bójki trzech agresywnych typów... przed sądem. W biały dzień. Ludzie bali się dalej iść. A straż miejska siedziała w swoim wehikule, pomiędzy innymi autami i tylko patrzyli na to. A koleżance która zatrzymała się i nie wyłączając silnika zapytała funkcjonariusza 'czy tu wolno parkować?' dostała bez pytania 200 stówy.
Je..ć ICH!!!