Nie jest brzydka, tylko przypomina trochę rudego chłopca z lokami.

Ja zauważyłam pewną zależność - sąsiadką jest dziewczyna co ma dziewczynę: jedna jest bardziej dziewczęca a druga bardziej męska - nawet w ubiorze. A w pracy spotykam pary lesbijek czy gejów (gdzie jeden chłopak jest bardziej męski od drugiego) - chodzi o turystów (cały świat). To prawda miłość nie opiera się na wyglądzie, nie mam nic do gejów, lesbijek, transwestytów. Ale spotykając takie osoby prawie codziennie nabiera się przekonania, że marzą oni o normalnym życiu (mężczyzna i kobieta) - no bo jak się wytłumaczy zachowanie gdzie w parze lesbijek jedna jest jak kobieta a druga jak facet albo w parze gejów jeden jest kobietą a drugi facetem??? Chciałabym to zrozumieć będąc osobą heteroseksualną!!! I proszę o nie obrażanie mnie ale o konstruktywne wypowiedzi :)

Nie mam zielonego pojęcia o tym świecie, ale życzę im wszystkiego najlepszego. Myslę, że coś w tym jest, o czym napisałaś, ale też nie do końca. No bo jak wytłumaczyć, że jednak sa pary kobiet i pary mężczyzn? Gdyby mieli z tym problem, nie odpowiadałyby im takie związki. Kochają się, i dobrze. Nikomu to nie szkodzi. Z drugiej strony, Twoja teoria jest ciekawa, bo sugeruje, że jednak heteroseksualizm jest, co w miarę oczywiste, najnaturalniejszy. Jeżeli masz takie osoby w swoim otoczeniu,może kiedyś zdobądź się na rozmowę, a dowiesz sie u źródła. Może Cię zaskoczą swoją mentalnością? :))