i oczywiście grą aktorską. Na oko jest perfekcyjna - figura, buzia, mimika twarzy. To chyba jedyna dobra decyzja DISNEY`a w sprawie Gwiezdnych Wojen. W sumie dla niej idzie się oglądać SW8 - Adam zwany Kierowcą straszy gębą, brak reżyserii odstrasza, brak pomysłu na scenariusz załamuje. Daisy wnosi TO COŚ do filmu, coś co warto zobaczyć. W sumie młodziutka dziewczyna weszła do SW7, bez doświadczenia aktorskiego w filmie, ale było to "wejście smoka". "Mała" oczarowuje - nie tylko facetów, ale i kobiety (chcące być jak ona), dzieci (chcące wyrosnąć na taką jak ona), starszych ludzi chcących mieć takie córki/ wnuczki.
życzmy Małej, żeby nie dała się wciągnąć na ścieżkę Carrie Fisher i żeby nie uderzyła jej soda sodowa do głowy. Bo w tej branzy łatwo.....