Uważaj co mówisz albo jeszcze się spełni. Danny Trejo ma się dobrze i nic mu nie jest już ty się nie martw.
Gdzie tam umarł, jak Kolega napisał żyje i ma się dobrze. Jestem pewien, ze zobaczymy go w niejednym filmie :)
Nic mi na ten temat nie wiadomo, ale wiedz że zawał serca nie oznacza od razu śmierci, zdecydowana większość pierwszych w życiu zawałów jest do przeżycia.
On jest niezniszczalny, dla mnie synonim twardziela(z wyglądu i zachowania) i typowego meksykańca z ogromnymi cojones.